MASECZKA W PŁACHCIE Z BIOCELULOZY – HIT CZY KIT? + MASKA DO NASĄCZANIA DIY.
Daria

Daria

Autorka wpisu

Ostatnio bardzo modne stały się maseczki w płachcie, a wszystko za sprawą azjatyckiej pielęgnacji. To nic innego, jak delikatny materiał zwany biocelulozą lub zwykła bawełna nasączona składnikami aktywnymi. Na rynku znajdziecie mnóstwo tego typu maseczek i jest w czym wybierać. Dziś napiszę Wam o tym czy warto w nie inwestować oraz jakie są plusy i minusy tego typu rozwiązania.   

Na zdjęciu wybielająca maseczka Starskin Brightening Bio-cellulose Second Skin Face Mask After Party po wyjęciu z opakowania – aby jej użyć trzeba jeszcze usunąć dwie przylegające warstwy papieru. 
MASECZKI W PŁACHCIE – PLUSY
__________
➤ Maseczki w płachcie mają swoje wady i zalety, jednak w mojej opinii korzyści jest znacznie więcej. Przede wszystkim materiał nasączony danym roztworem (bioceluloza) sprawia, że maska jest bardziej skuteczna. To działa trochę na zasadzie podgrzewania turbanu ciepłem suszarki, kiedy mamy na włosach odżywkę. Ciepło powoduje, że składniki aktywne wnikają szybciej i głębiej. Tak samo jest w przypadku maseczki w płachcie – pod materiałem wytwarza się ciepło, które sprawia, że skóra lepiej wchłania dobroczynne składniki. Bioceluloza idealnie przylega do skóry i się z niej nie zsuwa. Zwykłe, bawełniane maseczki również są dobre i nawet trochę lepsze do ponownego wykorzystania, ale nie przylegają tak idealnie. 
➤ Zwykle tego typu maseczki są nasączone substancjami płynnymi np. rzadkim żelem. Nie ma szans, aby taka konsystencja utrzymała się na skórze bez pomocy materiału. Dlatego maski w płachcie są bardzo pomocne z czysto technicznego punktu widzenia. 
➤ Kolejną korzyścią jest to, że w wielu przypadkach można ich używać wielokrotnie. Ja np. nakładam na skórę żel aloesowy lub serum z Estee Lauder, moczę maseczkę w ciepłej wodzie i przykładam do skóry. Taki ciepły okład genialnie wspomaga wchłanianie wszelkich substancji. 
➤ Z mojego doświadczenia wynika, że maseczka w płachcie potrafi całkowicie zmienić efekt końcowy przy użyciu takiego samego produktu. Przykładowo żel z kwasem hialuronowym nałożony na moją skórę solo ma działanie wysuszające/ściągające. Zazwyczaj używałam go pod maskę algową i wówczas byłam w miarę usatysfakcjonowana efektem końcowym. Kiedy jednak przykrywam skórę pokrytą żelem maską w płachcie, to uzyskuję efekt nawilżenia i zmiękczenia  na którym mi zależy. 
MASECZKI W PŁACHCIE – MINUSY
__________
Minusem będzie na pewno koszt. Wybielająca maseczka od Starskin, którą osobiście bardzo lubię kosztuje około 30 zł. Jeśli chciałybyście użyć jej tylko raz, to cena potrafi skutecznie zniechęcić. Poza tym trzeba nabrać wprawy, jeśli chcecie wykorzystać biocelulozę kilkukrotnie. Ja przechowuję ją w aluminiowej folii do pieczenia, aby się nie posklejała i nie rozerwała. Oczywiście w sprzedaży znajdziecie o wiele tańsze maseczki np. marek koreańskich, których koszt nie przekracza 10 zł. Fajnie sprawdza się maseczka marki It’s Skin The Fresh Mask Sheet Aloe.
MASECZKA W PŁACHCIE – DIY
__________
Jeśli nie macie ochoty kupować takiej maski w sklepie, to można ją śmiało zrobić w domu. Wystarczy zwykła chusteczka higieniczna, którą wycinamy na kształt maski (robimy otwór na oczy, usta i nos) i nasączamy danym roztworem. Może to być woda ryżowa (o tym jak ją zrobić pisałam tutaj klik), która świetnie łagodzi wszelkie stany zapalne przy cerze trądzikowej. Dobrze działa też zielona herbata, napar z rumianku czy pokrzywy – wszystkie wykazują właściwości łagodzące podrażnienia. Pomysłów na nasączane maseczki jest naprawdę wiele, a ich koszt będzie niewielki. 
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego typu maseczek. Przyznam, że lubię zarówno te kupne (wybielająca ze Starskin), jak i robione w domu np. na bazie wody ryżowej lub w przypadku mocnego podrażnienia mojej skóry – nasączane zieloną herbatą (liściastą, bez dodatków zapachowych). 

Używacie maseczek w płachcie? Jakie polecacie? A może robicie je samodzielnie w domu? Chętnie poznam Wasze pomysły.

Zapraszam też na mój INSTAGRAM @kosmetycznahedonistka

Przeczytaj także