TOP 13 FILMÓW NA JESIENNO-ZIMOWE WIECZORY.
Daria

Daria

Autorka wpisu

Jesień w pełni i podejrzewam, że dzisiejsza deszczowa niedziela w większości polskich domów wygląda podobnie. Kubek gorącej herbaty, coś dobrego do jedzenia, koc, wygodne łóżko i jakiś fajny film z przytulnym klimatem, to jeden z moich ulubionych przepisów na miły, jesienny wieczór. W dalszej części dzisiejszego wpisu poznacie listę moich ulubionych filmów, do których o tej porze roku wracam z niezwykłą przyjemnością. Będą to typowe klasyki, które nigdy mi się nie znudzą. Jestem ciekawa czy też je znacie!

Oto moja prywatna lista filmów do których od lat lubię wracać w jesienno-zimowe wieczory. Nie będą to jeszcze takie typowe, świąteczne klimaty, ale już bardzo blisko. Niektóre z nich oglądałam chyba kilkanaście razy i zawsze tak samo mnie bawią, wzruszają i relaksują. To typowe klasyki i raczej nie znajdziecie tu żadnych nowości. Niestety mimo moich usilnych prób i wielu podejść do najnowszych “produkcji” filmowych, nie mogę się do żadnej z nich przekonać. Jeśli znacie coś nowego, co nadaje się na jesienny wieczór, to czekam na Wasze rekomendacje. 
“PRETTY WOMAN”

Jeśli jeszcze nie znacie tej uroczej historii miłosnej z amerykańską prostytutką i milionerem w roli głównej, to koniecznie musice nadrobić zaległości. Film z kategorii lekkich i przyjemnych, nawet lekko zabawnych i z pewnością nadaje się na długi, jesienny wieczór.



“HOKUS-POKUS”

Te trzy czarownice są już tak kultowe, że stały się praktycznie symbolem Halloween. To historia trzech czarownic z Salem, które zostają skazane na śmierć. Przed wykonaniem wyroku rzucają zaklęcie pozwalające im powrócić do świata żywych. I wtedy zaczyna się zabawa. Polecam, jeśli lubicie klimaty magii z dużą dawką czarnego humoru. 








“DZIENNIK BRIDGET JONES” (wszystkie trzy części!)
Do perypetii Bridget wracam od wielu, wielu lat i za każdym razem bawią mnie tak samo mocno. Ostatnio znów oglądałam trzecią część i mimo, że to już nie ten klimat, to i tak bardzo mi się podobała. Znam osoby, które jeszcze nigdy nie oglądały serii z Bridget Jones i zawsze jestem w niemałym szoku z tego powodu.




“MASZ WIADOMOŚĆ”
Dwoje nieznanych sobie ludzi pracuje w tej samej branży. On jest właścicielem ogromnej sieci księgarń, ona zaś prowadzi niewielki lokal, gdzie sprzedaje się książki dla dzieci. Zgodnie z zasadą konkurencji są wrogami, ale któregoś dnia nawiązują przypadkowy kontakt przez internet i tak rodzi się wzajemna sympatia. Jak się pewnie domyślacie to komedia romantyczna, więc jeśli lubicie tego typu historie – polecam. 







“ZAPACH KOBIETY”
Al Pacino to mój absolutnie ulubiony aktor wszech czasów (rola w trylogii “Ojca Chrzestnego” to mistrzostwo!). Tym razem wcielił się w rolę niewidomego, emerytowanego pułkownika, który  staje się najlepszym nauczycielem życia dla nieśmiałego studenta. Film ma taką niezwykłą magię w sobie i uwielbiam do niego wracać. 







“THE HOLIDAY”

Najlepszy film na jesienno-zimowe wieczory to właśnie “The Holiday”. Co prawda mamy tu już bardziej zimowe, niż jesienne klimaty, ale nic nie szkodzi. Zaczynam go wałkować już od jesieni! Historia przedstawia się następująco. Dwie nieznające się kobiety, aby uciec od problemów, postanawiają na święta zamienić się domami. Iris przeprowadza się do słonecznego Los Angeles, a Amanda wyjeżdża na zaśnieżoną angielską wieś. 







“SZKOŁA STEWARDES”

Miły, lekki i zabawny film, w którym gra piękna Gwyneth Paltrow. Wciera się w rolę dziewczyny z małego miasta, która postanawia spełnić swoje marzenia o zostaniu stewardessą. Po drodze zalicza kilka wpadek i zabawnych sytuacji, a także spotyka swoją miłość. Bardzo przyjemny film na jesienny wieczór. 







“ZE ŚMIERCIĄ JEJ DO TWARZY”

Jeśli lubicie czarny humor, to coś dla Was. Madaline Ashton jest aktorką, której przybywa więcej zmarszczek niż dobrych ról filmowych. Helen Sharp to dawna przyjaciółka, która straciła wszystkich narzeczonych na jej rzecz. Niepowodzenia w miłości Helen rekonpensuje sobie obżarstwem, w krótkim czasie podwajając swoją wagę. Ernest – mąż Madeline, wzięty chirurg plastyczny, spędza noce przy drinku – przeklinając chwilę, w której poznał swoją żonę. Tu wkracza czarodziejka, która z pomocą niezwykłego specyfiku zmienia ich życie i śmierć na zawsze. Jest tu trochę magii, trochę komedii i przede wszystkim spora dawka czarnego humoru. 








“ALFIE”

Jude Law w roli głównej. Jego bohater czyli Alfie to mężczyzna, który każdy wieczór i noc spędza w towarzystwie innej kobiety. Wkrótce stawia czoła konsekwencjom życiowych decyzji. Myślę, że to film, który każdy facet powinien sobie obejrzeć. Zresztą tak samo, jak “Fatalne zauroczenie” 😀











“DZIEWCZYNA MOJEGO KUMPLA”

Tank to facet bez żadnych skrupułów. Jego sposobem na życie jest umawianie się na koszmarne randki z dziewczynami swoich kumpli,  aby spowodować ich powrót w ramiona byłych chłopaków. Wszystko idzie świetnie do czasu, gdy poznaje Alexis (w tej roli Kate Hudson).











“PLAN B”
Komedia romantyczna z Jennifer Lopez. Marząca o dziecku singielka decyduje się na sztuczne zapłodnienie . Życie jest jednak na tyle przewrotne, że w tym samym czasie spotyka mężczyznę swojego życia. Film ma swoich zwolenników i przeciwników, ale ja go uwielbiam, bo jest niezwykle lekki i poprawiający humor. 










“CZAROWNICE Z EASTWICK”

I znów  trochę magicznych klimatów. Alex (Cher), Jane (Susan Sarandon) i Sukie (Michelle Pfeiffer) to kobiety z Nowej Anglii pozostawione przez mężów. Każda z nich pragnie spotkać mężczyznę, który zaspokoiłby ich zachcianki. Nowy mieszkaniec miasteczka okazuje się idealnie pasować do ich wyobrażeń. Wkrótce kobiety odkrywają w sobie wielkie moce.









“PROJEKTANTKA”

Kolejny film z kategorii czarnego humoru. Po latach zdobywania doświadczenia w najlepszych paryskich domach mody Tilly Dunnage (Kate Winslet) powraca do rodzinnego miasteczka w Australii, z którego jako dziecko uciekła oskarżona o morderstwo. Chce pogodzić się ze swoją schorowaną, ekscentryczna matką (Judy Davis) i wyjaśnić wydarzenia z przeszłości. Przy okazji, uzbrojona w maszynę do szycia, wytacza prywatną wojnę złym gustom i brakowi elegancji. 























A co Wy lubicie oglądać w jesienno-zimowe wieczory? Napiszcie swoje ulubione tytuły! 




Obserwuj mnie na:
____________________________







Przeczytaj także

SILIBLEND – HIT CZY KIT?

Kiedy na Instagramie pojawiły się pierwsze filmiki, w których dziewczyny pokazywały jak nakładają podkład silikonowymi wkładkami do biustonoszy, to miałam chwile zwątpienia. “Cyckoblendery” bardzo szybko

Czytaj dalej »

5 KOSMETYCZNYCH ROZCZAROWAŃ…

Muszę przyznać, że zdecydowanie bardziej lubię pisać o produktach, które uwielbiam, niż o tych nietrafionych, ale czasem trzeba. Dziś serwuję Wam kolejną porcję kosmetycznych rozczarowań.

Czytaj dalej »