TEGO NIE RÓB SWOIM WŁOSOM! NAJGORSZE BŁĘDY W PIELĘGNACJI WŁOSÓW.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Często zdarza się nam popełniać włosowe grzeszki, ale nie każda z nas zdaje sobie z tego sprawę. Niektóre błędy w pielęgnacji włosów są mniej oczywiste i dziś postaram się Wam o nich napisać. Czego lepiej nie robić swoim włosom? O najgorszych błędach w ich pielęgnacji przeczytacie dalej.



NIE NAKŁADAJ ODŻYWKI LUB MASKI NA SKALP
__________
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale jeśli odżywka nie jest przeznaczona do nakładania bezpośrednio na skórę głowy, to pod żadnym pozorem nie powinnyśmy jej tam nakładać. Kiedyś na opakowaniach często widniała informacja, aby nanosić produkt od wysokości ucha czy brody. Teraz niejednokrotnie brakuje takiej adnotacji. Jeśli dajmy na to odżywka zawiera silikon, to już powinien być dla nas sygnał, aby nie nakładać jej na skórę głowy. Silikony bardzo szybko utworzą na powierzchni skalpu trudną do usunięcia warstwę, która może powodować łupież, podrażnienie, swędzenie, nadmierne przetłuszczanie lub wypadanie włosów. Produkty z olejkami w składzie również mogą podrażniać skórę głowy. Jeśli zatem borykacie się z jakimś włosowym problemem bezpośrednio przy skórze głowy, to może warto zupełnie zrezygnować z nanoszenia produktów blisko skalpu. Osobiście nigdy nie aplikuję żadnych odżywek na skalp, bo to zawsze kończy się tak samo czyli łupież + nadmierne przetłuszczanie się włosów. Gotowe odżywki możemy zastąpić naturalnymi płukankami, o których pisałam TUTAJ KLIK lub wcierkami np. z kozieradki. 
NIE MYJ WŁOSÓW W GORĄCEJ WODZIE
__________
Wiele z nas myje włosy w pośpiechu, nie zwracając uwagi na temperaturę wody. Często w okresie jesienno-zimowym pozwalamy sobie na użycie trochę cieplejszej wody, która niestety otwiera łuski włosa. To znów sprawia, że o ile nie zrobimy ostatniego płukania zimną wodą lub nie użyjemy specjalnej odżywki, to włosy będą bardziej szorstkie, spuszone i matowe. Najlepiej myć włosy w letniej wodzie z  zimnym płukaniem na koniec. 
NIE PODCINAJ WŁOSÓW BYLE JAKIMI NOŻYCZKAMI
__________
Kiedyś myślałam, że nożyczki kupione np. w Rossmannie za około 15 zł, które w dodatku są nazwane “fryzjerskimi”, będą odpowiednie do podcinania moich włosów. Żyłam w tym przekonaniu dosyć długo, aż pewnego dnia zauważyłam, że moje włosy zaczynają się rozdwajać na końcach. Nigdy raczej nie miałam tego problemu nawet, kiedy farbowałam włosy. Szybko doszłam do tego, że to wina nieodpowiednich nożyczek. Mimo, że były ostre, to jednak nie na tyle, aby w odpowiedni sposób podciąć końcówki bez ich miażdżenia. Odkąd zaopatrzyłam się w profesjonalne nożyczki Jaguar moje włosy na końcach wyglądają zupełnie inaczej. Są gładkie, nie puszą się i przede wszystkim problem rozdwajania całkowicie zniknął. Dlatego jeśli podcinacie włosy samodzielnie, to warto zainwestować w porządne nożyczki. To wydatek około 100-150 złotych, ale uważam, że to dobrze wydane pieniądze. 
ZREZYGNUJ Z CODZIENNEGO MYCIA WŁOSÓW
__________
To może być początkowo trudne do wdrożenia, ale naprawdę warto myć włosy co 2 dni. Codzienne mycie może i wizualnie sprawia, że włosy prezentują się lepiej, ale wcale nie działa korzystnie na ich kondycję. Szampony usuwają z włosów warstwę lipidową, która stanowi naturalną ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Stopniowo je przesuszają, a skóra głowy zaczyna wydzielać większą ilość łoju, co prowadzi do nadmiernego przetłuszczania. Codzienne suszenie i stylizacja włosów po myciu również wcale dobrze nie wpływa na ich kondycję. Im więcej zmian temperatury i poziomów wilgotności im zafundujemy, tym łuski będą coraz mniej chętnie się domykać. To dlatego włosy poddawane często różnym zabiegom stają się szorstkie, łamliwe i po prostu zniszczone. Początki mogą być trudne, ale z czasem zauważycie, że wcale nie ma potrzeby codziennego mycia włosów. Sama kiedyś to przechodziłam i aktualnie wystarczy mi mycie raz na 2-3 dni.
NIE PROSTUJ/NIE KRĘĆ WŁOSÓW NA MOKRO
__________
O ile samo urządzenie nie jest specjalnie zaprojektowane do stylizacji na mokro, to absolutnie nie powinno się używać zwykłej prostownicy czy lokówki na mokre lub choćby wilgotne włosy. To z pozoru może wydawać się mało groźne, ale uwierzcie mi, że mokry włos jest bardziej podatny na nieodwracalne uszkodzenie, niż całkowicie suchy. Najlepiej w ogóle zrezygnować ze stylizacji na ciepło, ale jeśli to niemożliwe – koniecznie na suchych włosach z termoochronnym produktem. O najlepszych olejkach termoochronnych pisałam TUTAJ KLIK. Najlepiej kręcą/prostują się włosy na drugi dzień od mycia. 
NIE FARBUJ ZA KAŻDYM RAZEM WŁOSÓW NA CAŁEJ DŁUGOŚCI
__________
To również błąd, który w przeszłości sama popełniałam. Miałam wrażenie, że kiedy nie przeciągnę farbą po całych włosach, to cały zabieg będzie niekompletny. Tak naprawdę nie było większej różnicy w wyglądzie włosów, bo akurat farbowałam je na czarno, ale ich kondycja cierpiała. Najlepiej zawsze wykonywać koloryzację tylko na odrostach, a włosy na długości pozostawić w spokoju. Oczywiście raz na jakiś czas warto wyrównać kolor, ale tylko wtedy, gdy uznacie, że to konieczne. 
NIE UŻYWAJ ZBYT DŁUGO ODŻYWEK PROTEINOWYCH
__________
To naprawdę ważne, aby utrwalić sobie pewną podstawową wiedzę o pielęgnacji włosów. Istnieją trzy grupy składników, które najczęściej znajdziemy w odżywkach. Są to emolienty, humektanty i proteiny. Dwie pierwsze grupy są raczej bezpieczne i nawet w nadmiarze nie spowodują uszkodzenia włosów. Natomiast zupełnie inaczej może być w  przypadku protein, obecnych zresztą w większości odżywek drogeryjnych! Mogą nieodwracalnie zniszczyć włosy jeśli są stosowane przez bardzo długi czas. Jeśli Wasze włosy są suche, łamliwe, sztywne, puszą się i elektryzują, to być może jest to spowodowane zbyt dużą ilością protein w pielęgnacji. Odżywek, które mają w składzie proteiny mleczne, keratynę, żelatynę, kolagen czy hydrolizowane proteiny zbożowe używam sporadycznie i zwykle wtedy, gdy moje włosy mają dosyć olejków. Dzieje się tak, gdy są zbyt miękkie, lejące, oklapnięte i bez życia. Wtedy wystarczy kilka razy użyć odżywki proteinowej i włosy wracają do równowagi. Jeśli jesteście ciekawe o co dokładnie chodzi w zrównoważonej pielęgnacji włosów i jakich produktów używać, to zapraszam TUTAJ KLIK.

Kiedyś poruszałam już podobny temat na blogu – pisałam o 10 zasadach, których warto się trzymać, aby mieć zdrowe włosy. Możecie znaleźć ten wpis TUTAJ KLIK.

____________

A co Wy uważacie za najgorszy, wręcz karygodny błąd w pielęgnacji włosów? Może same taki błąd popełniłyście? Ja przyznam, że kiedyś zupełnie nie wiedziałam o szkodliwości protein i nieźle wysuszyłam swoje włosy. Zmieniłam wtedy odżywkę na taką z olejkami w składzie i to je odratowało. Pamiętam, że wtedy dopiero zaczęłam zgłębiać temat i bardziej racjonalnie podchodzić do dobierania odżywek. Od tamtego momentu zostałam prawdziwą włosomaniaczką 🙂

ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM! @kosmetycznahedonistka
↓Obserwuj bloga, jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami ↓

Przeczytaj także