Muszę przyznać, że największą frajdą w testowaniu kosmetyków jest odnajdywanie pośród nich prawdziwych perełek za niewielkie pieniądze. A jeśli do tego są łudząco podobne do tych o wiele droższych, to radość jest podwójna! W dzisiejszym wpisie pokażę Wam kilka produktów, które można nazwać tańszymi odpowiednikami/zamiennikami droższych kosmetyków. Mam tego więcej, więc postanowiłam podzielić wpis na kilka części i niedługo spodziewajcie się kontynuacji. Gotowe na pierwszą porcję? To zapraszam do dalszej lektury.
Od góry: Bell Glam Wear Nude 04, niżej Estee Lauder Pure Color Envy 170
BŁYSZCZYK BELL GLAM WEAR NUDE 04 | ESTEE LAUDER PURE COLOR ENVY 170
___________
Lubię błyszczyki w odcieniach brudnego różu, ale muszą być naprawdę dobrej jakości. Nie przepadam za lekkimi formułami, które wchodzą w załamania ust, szybko wylewają się poza kontur i po chwili zostaje po nich tylko tłusta plama. Błyszczyk musi być dla mnie gęsty, nieco lepki, treściwy i mocno nasycony kolorem, dlatego też od razu polubiłam ten od Estee Lauder z serii Pure Color Envy w odcieniu 170 Potent Petal. To śliczny, mleczny róż, który idealnie nadaje się do przydymionego, wieczorowego makijażu, ale na dzień również spisze się świetnie. Kosztuje około 115 zł, ale mam dla Was inną, nieco tańszą propozycję. Jest nią błyszczyk Bell Glam Wear Nude w odcieniu 04. Kolor to również brudny, mleczny róż, ale cieplejszy, niż Estee Lauder, natomiast na ustach różnica jest praktycznie niezauważalna. Formuła również jest podobna i nakładając go pierwszy raz na usta od razu nasunęło mi się podobieństwo do o wiele droższego EL. Jeśli lubicie tego typu odcienie, to błyszczyk z Bell kupicie za około 10 zł np. w Biedronce.
Od lewej: Lovely Gold Highlighter, obok The Balm Mary Lou Manizer
ROZŚWIETLACZ LOVELY GOLD HIGHLIGHTER | THE BALM MARY LOU MANIZER
___________
Zapewne wszystkie fanki błysku w makijażu doskonale znają zarówno słynną Mary Lou, jak i produkt od Lovely, który był jednym z pierwszych rozświetlaczy z prawdziwego zdarzenia, jakie mogłyśmy zakupić w zwykłej drogerii. Mary Lou od The Balm jest naprawdę genialnym produktem, który wygląda pięknie zarówno na kościach policzkowych, jak i na powiekach czy na łuku kupidyna. Ten złotawo-szampański odcień pasuje do większości typów urody, a efekt można stopniować. Mary Lou ma dwie wady – cenę (od 70-100 zł) i to, że bardzo szybko się kruszy. Miałam już trzy egzemplarze i każdy skończył podobnie czyli w kawałkach mimo, że nie przypominam sobie, aby zaliczył jakiś upadek. Znacznie tańszym odpowiednikiem tego produktu jest rozświetlacz o nazwie Gold Highlighter z Lovely. Kosztuje około 10 zł i jest łudząco podobny do Mary. Mogę pokusić się nawet o stwierdzenie, że na skórze wygląda ładniej, bo jest nieco chłodniejszy. Świetnie spisze się też w makijażu…włosów! Jeśli chcecie wiedzieć o co chodzi, to odsyłam tutaj klik.
Od lewej: Bell Wax Eyebrow Pencil odcień 1, następnie Nabla Brow Divine odcień Venus
KREDKA DO BRWI BELL WAX EYEBROW PENCIL 1 | NABLA BROW DIVINE VENUS
___________
Kiedy pewnego dnia na dłużej zatrzymałam się przy szafie Bell w Biedronce, to moją uwagę od razu przykuły kredki, a w zasadzie woski do brwi w trzech odcieniach. Zdecydowałam się na najjaśniejszy i ku mojemu zdziwieniu idealnie pasuje do moich włosków w brwiach. Nie odróżnia się, nie jest rudawy, a wręcz naturalnie chłodny. Co najważniejsze – kredka bardzo dobrze trzyma się na brwiach, nie powoduje ich przetłuszczania i wygląda subtelnie. Efekt mogę śmiało porównać do mojej ulubionej kredki z Nabla Brow Divine w odcieniu Venus. Jedyny minus kredki Bell – jest bardziej miękka i woskowa, więc trzeba jej używać z większą uwagą i “lżejszą” ręką. Poza tym są do siebie łudząco podobne i cieszę się, że odnalazłam coś o wiele tańszego. Kredka Nabla to koszt około 50 zł, a Bell 10 zł.
Od góry: konturówka Miss Sporty Mini-Me Lipliner 010 Toffee, niżej Estee Lauder by Victoria Beckham 01 Victoria
KONTURÓWKA MISS SPORTY MINI-ME LIPLINER 010 TOFFEE | ESTEE LAUDER BY VICTORIA BECKHAM 01 VICTORIA
___________
Konturówka Miss Sporty to jedna z moich ulubionych i zużyłam już kilka sztuk. Jest niestety bardzo niewydajna, ale cena trochę to rekompensuje (około 10 zł). O wiele droższym odpowiednikiem tego koloru jest Estee Lauder by Victoria Beckham w odcieniu 01 Victoria ( ok. 120 zł). To również ciepły, karmelowy brąz, który jest aktualnie bardzo na topie. Jeśli nie chcecie wydawać majątku na konturówkę od byłej Spice Girl, to Miss Sporty może ją godnie zastąpić.
PUDER MATUJĄCY BELL LOOK NOW! HD POWDER NO. 01 | KRYOLAN ANTI-SHINE POWDER
___________
Puder Kryolan Anti-Shine to jeden z tych kultowych, bardzo popularnych produktów matujących, które się kocha, albo nienawidzi. Ja kiedyś go uwielbiałam, jednak przy dłuższym stosowaniu bardzo przesuszył moją skórę. Aktualnie używam go tylko przy większych okazjach kiedy chcę, aby mój makijaż przetrwał trochę dłużej. Muszę przyznać, że nie przepadam jakoś szczególnie za pudrami sypkimi, bo zawsze się pylą i osiadają na wszystkim, łącznie z ubraniami. I tutaj znowu mam dla Was ciekawą propozycję z szafy Bell – prasowany puder HD za około 10 zł. Efekt w zasadzie jest bardzo podobny – lekko wybielona skóra i mocne zmatowienie na dłużej. Do tego wygoda stosowania i duża wydajność. Myślę, że puder od Bell można spokojnie nazwać tańszym zamiennikiem Anti-Shine od Kryolan, którego koszt to 70 zł.
PŁYN MICELARNY GARNIER 3W1 | BIODERMA SENSIBIO H2O
___________
Zauważyłam, że zdania na temat wyższości Garniera nad Biodermą i odwrotnie są bardzo podzielone. Ja nie widzę między nimi większej różnicy w działaniu – obydwa płyny dobrze radzą sobie z usuwaniem makijażu, ale nie tego mocno wodoodpornego, bo do takich zadań najlepszy jest płyn dwufazowy. Różnicę mogą odczuć jedynie posiadaczki bardzo wrażliwych oczu, bo chyba nie ma bardziej łagodnego płynu micelarnego, jak Bioderma. Osobiście “przerzucam się” na Garniera, bo nie ma sensu przepłacać. Bioderma kosztuje 50-70 zł za 500 ml, a Garnier około 20 zł za 400 ml.
I na dzisiaj to wszystko – niebawem kolejna tura tanich odpowiedników droższych produktów. Dajcie znać, czy testowałyście już coś z wyżej pokazanych kosmetyków, a tymczasem życzę Wam miłego dnia 🙂