Pomadki Freedom Pro Lipstick – 101,103,116
zawiera 3 odcienie pudrów będzie wprost idealne dla bladziochów oraz dla osób,
które lubią w subtelny sposób zaznaczać rysy twarzy. Żółtawy odcień
nanoszę na centralne partie twarzy w celu rozjaśnienia, natomiast brązu używam
do ocieplania skóry. Najjaśniejszy kolor idzie zwykle w okolice pod oczami i na
łuki brwiowe. Nie łączę tych wszystkich kolorów razem, bo nie lubię tego robić.
Dlatego też rzadko sięgam po produkty mozaikowe, bo nigdy nie wiem jaki
ostateczny odcień uzyskam po wymieszaniu wszystkich kolorów. W tym przypadku
części są na tyle duże, że można używać ich oddzielnie. Jak na produkt za 20
zł, to zdecydowanie polecam. Trio zakupicie TUTAJklik.
Contour Kit Medium
Freedom Contour Kit to coś na
wzór zestawu ze Sleeka, który również posiadam. Są tu dwa odcienie bronzera –
jeden jest jasny, o lekko satynowym wykończeniu (producent twierdzi, że to
mat), natomiast drugi jest o wiele ciemniejszy, w typowo czekoladowej tonacji.
Bardzo lubię jaśniejszy odcień, który daje przyjemne, satynowe wykończenie na
skórze. Nie jest to nic nachalnego, a sprawia, że skóra prezentuje się lepiej,
bardziej świetliście i zdrowo. Natomiast ciemniejszy odcień nadaje opaleniźnie
głębi i będzie cudownie wyglądał na skórze muśniętej słońcem. Nie używam go
stricte do konturowania, bo w tej roli widzę bardzo chłodne odcienie brązu. Ten
akurat nie sprawi, że twarzy wydaje się brudna i poszarzała, więc idealnie
nadaje się do aplikacji na całą twarz. Widziałam, że jest również wersja Light
tego zestawu. Dostępny TUTAJ klik.
Paletka korektorów Freedom Conceal & Correct Palette – wersja Light
_________________
Początkowo nie byłam zbytnio zadowolona z krycia poszczególnych korektorów umieszczonych w paletce, dopóki nie użyłam ich jako bazy pod cienie. Genialnie wyrównują koloryt powieki, ale to jakby oczywiste, z uwagi na gęstą konsystencję i dobrą pigmentację. Jednak to jak mocno podbijają kolor cieni i jak dobrze “łapią” cienie sypkie i brokaty zasługuje na uwagę. Moje wcześniejsze korektory, których używałam jako bazy pod cienie bardzo szybko zastygały, przez co cienie nie zawsze miały szansę się dobrze do nich przykleić. Korektory z tej palety bardzo wolno zastygają i świetnie utrzymują cienie, nawet te najgorsze i najsłabiej napigmentowane. Już miałam spisać tą paletkę na straty, bo jednak nie potrafią tak dobrze przykryć moich przebarwień potrądzikowych, a tu taka niespodzianka. Jeśli szukacie dobrej, kryjącej bazy pod cienie, to polecam ten zestaw. Dostępny TUTAJ klik.
Baza matująca Pro Mattify
_________________
To typowa, silikonowa baza pod makijaż dla cer tłustych. Osobiście nie widzę wielkiej różnicy między tą bazą, a np. taką z Benefit czy ze Smashbox. Każda, silikonowa baza się u mnie sprawdza i spełnia swoje zadanie. Ta ma lekką konsystencję i od razu po rozsmarowaniu widzę optyczne wygładzenie i zredukowanie jakiegokolwiek połysku ze skóry. Podkład dobrze się na niej rozprowadza, a skóra wygląda jedwabiście. U mnie taka baza nieszczególnie przedłuża trwałość makijażu, ale lubię ją za efekt wygładzenia i zmniejszenia porów. Plus za to, że nie spowodowała u mnie pogorszenia stanu cery, co np. przy Beneficie się zdarza. Baza dostępna TUTAJ klik.
Rozświetlacz Freedom Pro Highlights Glow
___________________
Jeśli używałyście i lubiłyście rozświetlacz Makeup Revolution w odcieniu Golden Lights, to ten jest łudząco do niego podobny. Ma jednak nieco mocniejszy, żółtawy odcień. Aktualnie nie używam żadnego rozświetlacza, bo moja skóra już wystarczająco błyszczy bez żadnego wspomagania, natomiast dla fanek rozświetlenia ten produkt jak najbardziej się sprawdzi. Mam jedynie zastrzeżenia do opakowania, które jest niesamowicie tandetne i plastikowe. Rozświetlacz dostępny TUTAJ klik.
Podsumowując, mamy tu kolejną dawkę produktów niedrogich, a spełniających swoje zadanie. Jeśli nie chcecie wydawać większych pieniędzy na produkty do makijażu, to śmiało możecie zainwestować w Freedom Makeup. Jeśli miałabym Wam coś szczególnie polecić, to byłaby to paletka z różami, pomadki oraz paleta korektorów używana jako baza pod cienie.