Chciałabym dzisiaj napisać parę słów o maseczce, którą stosuję już dłuższy czas, a która wpadła w moje ręce całkiem przypadkowo czyli IVR Swiss Made: Maseczka oczyszczająca z glinką. Pewnego dnia skończyła mi się moja ulubiona maska, a w zasadzie glinka zielona w kremie z Argiletz (która swoją drogą jest świetna ale troszkę dużo kosztuje). Nie mam w okolicy żadnego…