Recenzje podkładów dla cery tłustej i mieszanej: REVLON COLORSTAY (STARA WERSJA).
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu


Witajcie! 

Dziś w końcu wygospodarowałam troszkę czasu aby naskrobać pierwszego posta, choć bloga już założyłam jakiś czas temu. Przez ostatni rok troszkę się tych podkładów przewinęło przez moją kosmetyczkę, dlatego chciałabym Wam opowiedzieć o moich doświadczeniach w poszukiwaniu podkładu idealnego.

Dziś zacznę opowieść od “wszędobylskiego” Revlon Colorstay for Combination/Oily Skin. Skusiły mnie pozytywne opinie na wizażu jak i na wielu blogach. Zależało mi przede wszystkim na dobrym kryciu, braku efektu maski i w miarę dobrze dopasowany kolor, który nie będzie wyglądał różowo.




Odwiedziłam Douglasa i wybrałam swój odcień – był to 180 Sand Beige (oczywiście później już nie byłam tak naiwna żeby płacić około 70 zł za ten podkład i zaczęłam go zamawiać na allegro.pl za około 30 zł).

Uważam, że ten właśnie kolor pasuje do większości karnacji kobiet w Polsce, nie jest za jasny, nie wpada w różowe tony. Faktycznie bardzo długo się utrzymuje. Może z tymi 24h to producenta lekko poniosło (kto trzyma podkład na twarzy 24h?!) ale jak dla mnie 10h trzyma się idealnie, mimo, że mam cerę tłustą i rzadko udaje mi się przetrwać z podkładem na twarzy do końca dnia. Nie ściera się, nie schodzi plackami, nie wałkuje się i nie podkreśla suchych skórek. Spotkałam się z opinią kilku osób, że ten właśnie podkład uwidocznił im skórki ale to chyba nie miały nigdy podkładu, który naprawdę to robi jak np. Affinitone.

Krycie
Dobre, w kierunku do mocnego, a uwierzcie mi, że mam co zakrywać. Jedynie w najbardziej fatalnych okresach mojej skóry niestety korektor był niezbędny, ponieważ próba nałożenia kolejnej warstwy kończyła się MEGA maską, także uwaga z warstwowaniem.

Zatykanie porów 
Mimo, że jest to podkład dosyć ciężki, nie zauważyłam, żeby mnie zapychał, a więc duży plus, ponieważ tego typu ciężkie “podkładziska” mogą zafundować nam wysyp. Nawet moja dermatolog po przeanalizowaniu składu stwierdziła, że nie powinien powodować zaskórników, ponieważ nie zawiera olejów roślinnych, które w największej mierze przyczyniają się do pogorszenia stanu cery.

Aplikacja 
Nakładanie go na twarz faktycznie musi być dosyć sprawne, ponieważ zastyga bardzo szybko i można narobić sobie plam. W ogóle jeśli chodzi o jego konsystencję, to jest zadziwiająca – zastyga jakby pod postacią gumy, dzięki czemu jest naprawdę długotrwały i nawet gdy zmoczy was deszcz albo siedzicie u dentysty i pryska wam wszędzie woda (z życia wzięte), to prędzej spłynie wam wodoodporny tusz do rzęs, niż Colorstay 🙂 Może wysuszać skórę, ponieważ zawiera alkohol w składzie i faktycznie zaobserwowałam to u siebie. Czyli jak wiadomo wysuszenie skóry tłustej i trądzikowej może powodować nadprodukcję sebum i w konsekwencji wysyp, dlatego zalecałabym jakiś lekki kremik pod spód.

Zapach 
Pachnie dosyć chemicznie ale po nałożeniu na twarz zapach się ulatnia.

Opakowanie
Brak pompki – masakra. Duży minus ale do przeżycia – przecież chodzi nam tak naprawdę o zawartość. Podkład posiada imponującą gamę kolorów, z pewnością znajdziecie coś dla siebie i będziecie zadowolone. Najlepiej udać się do Douglasa lub do Rossmana (w niektórych szafy Revlonu są dostępne) i dobrać sobie odcień, żeby poźniej na pewniaka zamówić za pół ceny na allegro.pl 🙂 Ja na okres jesień-zima używam 180 Sand Beige, który ewidentnie wpada w tony żółte i szarawe. Na lato używam 330 Natural Tan i 320 True Beige, który niestety idzie w róż, co niebyt korzystnie na mnie wygląda.  Pamiętajcie, że jeśli podkład będzie dla was za ciężki, to zawsze można go zmieszać z czymś lżejszym, bądź z kremem tonującym i będzie idealnie. Poniżej przedstawiam swatche posiadanych kolorów oraz gamę dostępnych odcieni, do wstępnego rozeznania. 

Podsumowanie
Dla osób z problemami skórnymi typu blizny i wypryski – polecam. Oczywiście wszystko z umiarem, ja tego podkładu nie używam codziennie. Podkład w 2015 roku jest już dostępny w nowej wersji, która niestety nie jest już tak dobra. 

Swatche REVLON COLORSTAY 180, 320 i 330.

Gama kolorystyczna Revlon COLORSTAY – cera tłusta i mieszana

Pozdrawiam,
D.

Przeczytaj także