Nadal nie macie pomysłu na prezent świąteczny dla swoich bliskich? Dziś przychodzę z kolejną porcją inspiracji i tym razem wszystkie propozycje znajdziecie w Perfumeriach Douglas. Jeśli jesteście ciekawe co kryje się w tym złotym pudle, to zapraszam do dalszego czytania.
To co, otwieramy? Swoją drogą czy także lubicie połączenie złota i czerni, jeśli chodzi o pakowanie prezentów? Wiem, że czerń może średnio kojarzyć się ze świętami ale w duecie ze złotem wygląda to bardzo elegancko.
Pierwszą propozycją dla kobiet gustujących w klasycznej elegancji, jest zapach Michael Kors Sexy Amber. Flakon, a nawet kartonowe opakowanie prezentuje się bardzo szykownie i nawiązuje do kolorów jakie często widujemy u MK. Jeśli cenicie w perfumach walory wizualne, to Sexy Amber na pewno przyozdobi każdą toaletkę. Zapach kojarzy mi się z bardzo elegancką, dystyngowaną kobietą, może nawet businesswoman, która ubrana jest od stóp do głów w markowe i bardzo drogie ubrania. W garażu oczywiście stoi zaparkowany Lexus albo Merol – co kto woli i jak daleko wyobraźnia go poniesie. Wracając do zapachu, to klasyczne połączenie ambry, drzewa sandałowego, mchu, pomarańczy, mandarynki i białych kwiatów. Perfumy niesamowicie rozwijają się na skórze. Nie jestem ekspertem w dziedzinie perfum ale wyraźnie zauważyłam, że zapach zmienia się z każdą godziną, a końcowy aromat jest tak mocny, że utrzymuje się na dłoniach nawet po kilkukrotnym ich myciu. Dawno nie miałam tego rodzaju perfum i przyznam, że to coś unikalnego i godnego zainteresowania. Na stronie wyczytałam, że jeśli zamówicie jakikolwiek zapach MK, to dostaniecie brelok gratis. Myślę, że to fajna sprawa. Więcej o perfumach TUTAJ klik.
Givechy Dahlia Divin to maleństwo, które ma wielką moc. Zastanawiam się nad zakupem choć 30ml i cieszę się, że mogłam przetestować próbkę. Bardzo uwodzicielski zapach, który równie pięknie rozwija się na skórze, co MK Sexy Amber. Myślę, że mogłabym go opisać dokładnie w ten sam sposób, co poprzednio prezentowane perfumy. Eleganckie, zmysłowe i szykowne, dla kobiety z klasą. Zapach ponadczasowy, mocny i otulający. Możecie go zakupić TUTAJ klik.
Kremy pod oczy… Kto ich nie uwielbia, ten ma zmarszczki! Oczywiście stwierdzenie o lekko humorystycznym zabarwieniu, gdyż zmarszczki wokół oczu są głównie uwarunkowane genetycznie. Oczywiście możemy przedłużyć stan “napięcia” skóry wokół oczu regularnie ją nawilżając i pielęgnując. Ja posiadam kilka kremów pod oczy o których możecie przeczytać TUTAJ klik i do kolekcji zawitał właśnie Estee Lauder Advanced Night Repair Eye Serum. Będzie to ciekawa propozycja na prezent dla mamy, siostry czy przyjaciółki. Raczej odradzałabym kupowanie takich prezentów przez mężczyzn dla kobiet – wiadomo dlaczego. “Kupiłeś mi krem pod oczy –> mam zmarszczki –> wyglądam brzydko –> już mnie nie kochasz”. Ot kobieca logika. Krem możecie zakupić TUTAJ klik.
Ostatnią propozycją jest sól do kąpieli, jaką możecie zakupić w Douglasach. Ciekawy pomysł na niezobowiązujący prezent. Myślę, że jeśli kogoś dobrze nie znacie, a musicie go czymś obdarować, to świeca czy własnie sól do kąpieli będzie dobrym wyborem. Ten egzemplarz Douglas Beauty System Salt Water Bath w fajnym słoiku możecie zakupić TUTAJ klik.
Zapraszam także do odwiedzenia starszych postów z propozycjami na prezenty świąteczne. To cykl, który będę jeszcze kontunuować aż do Świąt, żeby inspirować Was do konkretnych wyborów.