POMYSŁ NA PREZENT ŚWIĄTECZNY: MOJE ULUBIONE ŚWIECE YANKEE CANDLE I ŚWIĄTECZNE WOSKI CHRISTMAS COLLECTION. NOŻYCZKI DO KNOTÓW I KOMINEK YANKEE CANDLE.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Świeca lub wosk zapachowy to prezenty, które z pewnością ucieszą praktycznie każdą kobietę. Jeśli kogoś nie znam zbyt dobrze, to zawsze kupuję jakąś sympatyczną świeczkę, którą sama lubię. Ostatnio zauważyłam właśnie taką tendencję w obdarowywaniu i myślę, że coś, co umila zapachem zimowy wieczór zawsze będzie trafionym prezentem. Dziś wprowadzę Was do mojego świata Yankee Candle i pokażę swoje ulubione świece. Zobaczycie też świąteczną edycję wosków, które są niewątpliwie tańszą alternatywą dla świec. Jeśli w dalszym ciągu nie macie pomysłu na prezent, to być może znajdziecie go w dzisiejszym poście. 

Pierwszą ulubioną świecą, która umila moje wieczory jest SWEET STRAWBERRY. Pachnie słodkimi truskawkami i mimo, że jest to letni zapach, to uwielbiam do niego wracać właśnie zimą. Aromat bardzo otulający i łagodny, nie dusi swoją nachalnością ale jest mocno wyczuwalny. Zapach jest z tych bardziej smakowitych i nawiązujących do świątecznych łakoci. Taki średni słoik możecie zakupić TUTAJ klik. 
Kolejnym cudownym zapachem jest BLACK CHERRY. Wielokrotnie kupowałam wosk o tym zapachu, aż wreszcie zdecydowałam się na świecę. Niesamowity aromat dojrzałych wiśni ale takich z cierpkim posmakiem, który jest jednocześnie bardzo orzeźwiający i nadaje całemu zapachowi charakteru. To jedna z moich ulubionych świec o bardzo specyficznym i mocnym zapachu. Do kupienia TUTAJ klik.
Trzecia świeca to PINK SANDS. Kultowy zapach, krążący po wielu blogach. Jest to także aromat letni ale również chętnie powracam do niego zimą. Łączy w sobie woń kwiatów, cytrusów i wanilii. Świeca w pięknym kolorze, z której wydobywa się słodki i kobiecy zapach. Słoik pochodzi z limitowanej edycji, z której część zysków przeznaczona jest na walkę z rakiem piersi. Myślę, że cel jest szczytny i tym bardziej warto skusić się na taką świecę. Do kupienia TUTAJ klik. 
CHAMPACA BLOSSOM to świeca, na którą zdecydowałam się również pod wpływem wypalania wosków. Niesamowity zapach, który ciężko opisać. Nie jest to typowo kwiatowy i duszący aromat. Porównałabym go raczej z bardzo kobiecymi perfumami lub orzeźwiającym balsamem do ciała. Uwielbiam tą świecę i wypalam ją bardzo oszczędnie, bo to moja faworytka. Do kupienia TUTAJ klik. 
Obok tej świecy powinien znaleźć się zapach CLEAN COTTON. Niestety doznałam zaćmienia i po raz kolejny na zdjęciu wylądowała świeca Sweet Strawberry. Jeśli mowa o Clean Cotton to zapach, który wprost uwielbiam! Aromat czystości, świeżego prania, orzeźwiającej bawełny – po prostu zapach czystego pokoju, zaraz po świątecznych porządkach. Świeca bardzo “oczyszcza” powietrze i dominuje nad wszystkimi zapachami, jakie mamy w domu. Jest bardzo intensywna i z każdym kolejnym zapaleniem pachnie mocniej. Jeśli lubicie takie orzeźwiające zapachy, to możecie tą świecę zakupić TUTAJ klik. 

Jeśli planujecie zakup świecy Yankee Candle, powinnyście rozejrzeć się za NOŻYCAMI DO PRZYCINANIA KNOTÓW. Pewnie wiele z Was stwierdzi, że to zbędny gadżet ale w mojej opinii to coś bardzo pomocnego. Świece to dosyć duży wydatek i lepiej traktować je z pewną ostrożnością. Jeśli nie będziecie przycinać knotów, to zwęglone kawałki zaczną wpadać do wosku. Wygląda to dosyć nieestetycznie. Takie nożyce ułatwiają sprawę i sprawiają, że nie musimy brudzić się kawałkami knotów. Ucięty kawałek pozostaje na nożycach i można go łatwo wyrzucić. Do kupienia TUTAJ klik. 

Woski Yankee Candle są niesamowite. To dzięki nim zawsze decyduję się na dużą świecę. Edycja świąteczna obfituje w wiele fantastycznych zapachów, które jednoznacznie kojarzą się ze świętami. W kolekcji znajdziemy takie zapachy jak: Snow In Love, Cranberry Ice, Berrylicious, Angel’s Wings, Candy Cane Lane, Silver Birch, Snowflake Cookie, Christmas Girland, Icicles, Christmas Memories. 
Nie wiem tak naprawdę który wosk jest moim ulubieńcem, bo wszystkie trafiają w mój gust. Może to kwestia tego, że po prostu kocham świąteczną atmosferę i wszystko, co kojarzy się z przygotowaniami i radosnym czasem z rodziną. Jestem absolutnie zafascynowana Snowflake Cookie, który jest słodki i pachnie ciasteczkami. Uwielbiam też Icicles, bo jest perfumowany i kojarzy się z mroźną zimą. Albo taki Cranberry Ice – coś niesamowitego, ślina cieknie od samego wąchania!  Jeśli lubicie różnorodność i nie chcecie decydować się na dużą świecę, to polecam woski, szczególnie z Christmas Collection. Możecie je zakupić TUTAJ klik
Yankee Candle ma też swój sygnowany KOMINEK DO WYPALANIA WOSKÓW. Klasyczny, elegancki i pięknie wygląda na mojej białej toaletce. Poza tym jest dosyć duży i głęboki, co zmniejsza ryzyko rozlania się wosku. Lubię takie proste ozdoby. Do kupienia TUTAJ klik.  
U mnie świece stoją na oknie w salonie i co wieczór odpalam coś innego. Teraz, kiedy do Świąt już coraz bliżej, to chętnie sięgam po zimowe woski. Jest coś niesamowitego w świecach Yankee Candle, że tworzą przytulny klimat, a zapachy zapadają w pamięć. Myślę, że to cudowny pomysł na prezent dla bliskiej osoby.
Świece i woski możecie zakupić na stronie kosmetykomania.pl. Fajnie, że w sklepie z kosmetykami można zakupić też świece i zapłacić raz za przesyłkę. Polujcie na promocje, bo w zakładce “zapach miesiąca” możecie dorwać zapachy duuużo taniej. 
  • Pomysły na prezenty świąteczne cz. 1 (klik TUTAJ)
  • Pomysły na prezenty świąteczne cz. 2 (klik TUTAJ)
  • Pomysły na prezenty świąteczne cz. 3 (klik TUTAJ)
  • Pomysły na prezenty świąteczne cz. 4 (klik TUTAJ)

Przeczytaj także

WESOŁYCH ŚWIĄT!

Wigilia już jutro i sama nie mogę w to uwierzyć. Uwielbiam to oczekiwanie na święta, przygotowywanie się do nich i delektowanie urokami grudnia, choć w

Czytaj dalej »