Hej!
Obiecałam Wam już jakiś czas temu recenzję tej paletki, którą kupiłam na promo -40% w Rossmannie. Wypatrzyłam ją w ostatniej chwili, ponieważ potrzebowałam czekoladowo-brązowych cieni, które pomogą mi stworzyć makijaż a’la Kim Kardashian, który możecie zobaczyć TUTAJ.
Dla kogo?
Myślę, że z takiej palety będą zadowolone dziewczyny o każdym kolorze
tęczówki. Osobiście rekomenduję takie odcienie dla zielonych oczy,
jednak ciemne będą wyglądać równie uroczo.
Kupując ją
myślałam, że się trochę przejadę, bo cienie z Maybelline nigdy nie
spełniały moich oczekiwań. Jednak stwierdziłam, że w ostateczności
nałożę je na mokro i wtedy efekt będzie zadowalający. Szczególnie urzekł
mnie jeden z cieni, który ma jakby poświatę różowego złota i to właśnie
dla tego koloru zdecydowałam się na dokonanie zakupu.
Zawartość palety: Paleta mieści w sobie 4 błyszczące i opalizujące cienie. Nie jest to jednak typowa perła, a maleńkie drobinki, które odbijają światło. Dostępny również aplikator.
Dla kogo?
Myślę, że z takiej palety będą zadowolone dziewczyny o każdym kolorze
tęczówki. Osobiście rekomenduję takie odcienie dla zielonych oczy,
jednak ciemne będą wyglądać równie uroczo.
Zastosowanie:
Na odwrocie palety mamy pewien schemat, dzięki któremu możemy
dowiedzieć się w jaki sposób konfigurować na powiece te kolory. Ja
używam najjaśniejszego w wewnętrznym kąciku oka, następnie im bliżej
zewnętrznego – tym ciemniejsze barwy. Trzymam się takiego schematu
praktycznie w każdym makijażu, ponieważ wspaniale otwiera oko i sprawia,
że wydaje się większe. Nie stosowałam tych cieni na mokro, jednak na
sucho są wystarczająco napigmentowane.
Trwałość i aplikacja: Cienie trzymają się cały dzień, jednak ja używam ich zawsze na bazę z Essence I Love Stage. Cienie się lekko osypują, ale w o wiele mniejszym stopniu, niż cienie Sleeka.
Cena i dostępność: Paletę możemy dostać w Rossmannach, Naturach i praktycznie wszędzie, gdzie jest szafa Maybelline za około 30 zł. Nie
kupiłabym jej w regularnej cenie, ponieważ jest to kwota zbyt wysoka,
jak na 4 cienie do powiek. Na promocji w Rossmannie kupiłam ją za 18
zł.
Podsumowanie: Paletka zdecydowanie przypadła mi go gustu i używam jej praktycznie codziennie. Możemy nią wykreować makijaże wieczorowe, jak i dzienne. Myślę, że jest to najlepszy wybór, jakiego mogłam dokonać, jeśli chodzi o cienie dostępne w Rossmannie. Ponad to paletka jest mała, zgrabna i z pewnością nie zajmie nam dużo miejsca w kosmetyczce.
A Wy jakie drogeryjne (Rossmann, Natura, Hebe, itp.) cienie polecacie?
Pozdrawiam,
D.