Lubię kosmetyczne i niekosmetyczne podsumowania, bo znajdują się w nich absolutni faworyci z danej kategorii. Myślę, że dzięki takim wpisom można odkryć ciekawe rzeczy i zainspirować się do przemyślanych zakupów. Dziś czas na niekosmetycznych ulubieńców, po których w tym roku sięgałam bardzo często. Tego typu posty będą się pojawiały regularnie raz w miesiącu na moim blogu i mam nadzieję, że niektóre rzeczy staną się też Waszymi ulubieńcami. Zapraszam do czytania dalej.
Zacznę od elementu garderoby, który ostatnio jest moim ulubieńcem, a mowa tu o szaliku w kratę. Kraciaste motywy są bardzo modne i osobiście lubię wszelkiego rodzaju koszule, spódnice i sukienki w taki wzór. Myślę, że nadają stylizacji fajnego luzu, a kraciaste koszule zestawione z formalnymi częściami ubioru (np. z czarną, ołówkową spódnicą) prezentują się genialnie. Szale, które widzicie na zdjęciu są po prostu rewelacyjne. Grube ale nie przytłaczające, ogromnych rozmiarów, ciepłe i uniwersalne. Do noszenia nie tylko zimą ale także wiosną, jesienią, a nawet w chłodne i wietrzne lato nad morzem. Jeden szal jest dwustronny, drugi natomiast ma żywy, kontrastujący wzór. MEGA ciepłe! Myślę, że to element garderoby, który warto mieć. Do kupienia TUTAJ oraz TUTAJ.
Moimi ulubieńcami roku są też okulary stylizowane na Ray Ban-y. W takim modelu czuję się chyba najlepiej i przede wszystkim to wygodne okulary. W tym roku na pewno zainwestuję w coś oryginalnego, z porządnym filtrem. Okulary ze zdjęcia pochodzą ze sklepu Sinsay oraz Cubus.
O pierścionki z H&M, które pojawiały już tyle razy na zdjęciach z manicure pytałyście wiele razy. Są proste ale wyglądają świetnie. Zdecydowanie moja ulubiona biżuteria 2014 roku. Do kupienia w sieciówkach np. H&M.
O torbie Zoeva Zoe Bag pisałam już TUTAJ i tam możecie sobie ją dokładnie obejrzeć. To moja absolutnie ulubiona torba na kosmetyki ale nie tylko. Noszę ją czasem jako codzienną torebkę, bo lubię porządek, a dzięki przegródkom wszystko mam pod kontrolą. Ostatnio zabieram ją praktycznie codziennie do pracy i jak widać nadal jest w świetnej kondycji. Torba dostępna jest w www.mintishop.pl
Tak, jestem ZOEmaniaczką. Jeszcze żaden kosmetyk mnie nie zawiódł i podobnie jest z akcesoriami tej marki. Pędzle są genialne ale to już pewnie wiecie, bo nie raz o tym piałam na blogu. Natomiast równie mocno chwalę sobie kosmetyczki, które są dołączone do zestawu pędzli. Mniejsze wrzucam do torebki i chowam do nich paragony, karty kredytowe i inne ważne papierki. Większe to moje kosmetyczki, które mam w torebce. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem pędzli, to oczywiście polecam zestawy Zoeva, bo taką kosmetyczkę dostaniecie całkowicie gratis. Zestawy są do kupienia na www.mintishop.pl
Kiedyś kupowałam o wiele więcej gazet, natomiast najbardziej pod względem treści i zdjęć odpowiada mi właśnie Elle. To mój ulubiony magazyn.
Bez tego urządzenia nie wyobrażam sobie dnia. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem tabletu, to zdecydowanie polecam. Ja mam iPada mini, który jest lekki, poręczny, szybki i ma wszystko, czego potrzebuję. Mogę odpowiadać na Wasze komentarze, odpisywać na maile, przeglądać portale społecznościowe, czytać książki, oglądać filmy, robić zakupy przez internet itp. To moja mała stacja dowodzenia i umilacz czasu. Bez iPada jak bez ręki!
Najlepsze jest w nim to, że nie zajmuje dużo miejsca w torebce. Zobaczcie tylko jaki jest płaski! Jeśli nie lubicie jabłek, to Samsungi mają też bardzo ciekawe tablety w atrakcyjnych cenach. Jako typowa gadżeciara daję temu urządzeniu 10/10 i serdecznie polecam 🙂 Teraz jest dobry czas na zakup sprzętu, bo można upolować je w całkiem niskich cenach. Przecież Lisowska trąbi o tym od grudnia.
Ulubiona aplikacja? Oczywiście Instagram. Lepszy niż poranna prasa i niezmierzone źródło inspiracji. Często też szybki kontakt z ulubionymi blogerkami i vlogerkami oraz cenne źródło informacji o nowościach marek kosmetycznych. Instagram nie ogranicza zasięgu tak jak robi to Facebook, więc to, co jest tam publikowane zawsze trafia do obserwujących. O moich ulubionych, darmowych aplikacjach na tablet i telefon możecie przeczytać TUTAJ klik.
Jednak papierowego kalendarza nic nie zastąpi. Mimo, że w iPadzie mam kalendarz, to jednak bardziej ufam swoim odręcznym zapiskom. Ten kupiłam w Biedronce jakiś czas temu i sprawdza się idealnie.
Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że uwielbiam Tangle Teezer. Szczotka, która łatwo rozczesuje kołtuny i nie wyrywa włosów. Moja wersja jest wprost stworzona do torebki (ma zamykanie od dołu) i świetnie leży w dłoni. O moich ulubionych TOP 3 gadżetach do włosów przeczytacie TUTAJ klik.
Jeśli chodzi o zapachy, to Yankee Candle w tym roku zdominowały moją świecową kolekcję. Faworyt? Clean Cotton. Odświeżający, ale też bardzo mocny zapach. Wręcz dusi swoją intensywnością, jeśli palę go gdzieś niedaleko. Lubię woski, które kopcę w swoim białym kominku ale jednak świece są wygodniejsze. O moich ulubionych zapachach przeczytacie TUTAJ klik. , a świeca Clean Cotton pochodzi ze sklepu kosmetykomania.pl
I to już wszyscy ulubieńcy niekosmetyczni 2014 roku. Mam nadzieję, że coś Was zainteresowało. Napiszcie mi proszę w komentarzach jacy są Wasi faworyci. Do zobaczenia niedługo w kolejnym podsumowaniu czyli kosmetycznych hitach 2014.