Podkład od Oriflame Perfect Fusion jest ostatnio moim ulubieńcem. To, jak pięknie wtapia się w skórę jest naprawdę niesamowite. Jeśli trwacie w poszukiwaniach podkładu, którego nie widać na skórze, który jest nawilżający, a przy tym ma dosyć wysoki filtr przeciwsłoneczny – to będzie produkt dla Was. Jest dostępny w pięciu odcieniach: Porcelain, Ivory (który ja posiadam), Rose Beige, Natural Beige, Honey Beige).
| Krycie |
Nie jest to podkład mocno kryjący ale możemy stopniować jego krycie, dokładając kolejne warstwy. Najlepsze w tym podkładzie jest to, że mimo kilku warstw nadal wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Nie ma właściwości matujących, na twarzy prezentuje się lekko satynowo i jest to najbardziej naturalne wykończenie, z jakim się spotkałam. Produkt świetnie sprawdza się do mieszania z innymi, cięższymi podkładami takimi jak Revlon Colorstay albo Estee Lauder Double Wear. Sprawia, że konsystencja jest lżejsza, a podkłady nabierają właściwości nawilżających. Dzięki takiemu połączeniu uzyskujemy podkład, który będzie świetnie krył i pielęgnował skórę.
| Zatykanie porów |
Nie jest to podkład mocno kryjący ale możemy stopniować jego krycie, dokładając kolejne warstwy. Najlepsze w tym podkładzie jest to, że mimo kilku warstw nadal wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Nie ma właściwości matujących, na twarzy prezentuje się lekko satynowo i jest to najbardziej naturalne wykończenie, z jakim się spotkałam. Produkt świetnie sprawdza się do mieszania z innymi, cięższymi podkładami takimi jak Revlon Colorstay albo Estee Lauder Double Wear. Sprawia, że konsystencja jest lżejsza, a podkłady nabierają właściwości nawilżających. Dzięki takiemu połączeniu uzyskujemy podkład, który będzie świetnie krył i pielęgnował skórę.
| Zatykanie porów |
Podkład nie zawiera potencjalnie drażniących substancji, więc nie spowodował u mnie żadnych podrażnień, ani zatykania porów. Mam też wrażenie, że dzięki jego właściwościom nawilżającym, moja skóra po zmyciu makijażu nie wygląda na podrażnioną.
| Aplikacja |
Jego aksamitna i nawilżająca konsystencja naprawdę przypadła mi do gustu. Podkład łatwo rozprowadzić na twarzy i nie zastyga szybko. Kolor Ivory, jaki posiadam jest idealnie dopasowany do odcienia mojej skóry. Wpada w żółte tony i wygląda na twarzy bardzo odświeżająco, promiennie. Nakładam jedną pompkę na twarz i rozprowadzam pędzlem Hakuro H51.
| Zapach |
Pachnie typowo dla podkładów Oriflame ale po nałożeniu na twarz zapach się ulatnia.
| Opakowanie |
Podkład znajduje się w szklanym, 30ml opakowaniu z blokowaną pompką, bez koreczka. Wygląda bardzo elegancko i gustownie.
| Podsumowanie |
Jeśli jesteście zwolenniczkami naturalnego, niewidzialnego makijażu, to podkład Perfect Fusion przypadnie wam do gustu. Wtapia się w skórę natychmiastowo i praktycznie nie widać go na twarzy, co sprawia, że wyglądamy świeżo, promiennie i gładko. Nie zakryje dużych problemów skórnych ale zmieszany z czymś bardziej kryjącym, tworzy duet idealny. Myślę, że posiadaczki skóry normalnej, suchej oraz mieszanej byłyby bardzo zadowolone z konsystencji i wykończenia tego produktu. Szczególnie latem, kiedy nie chcemy mieć na twarzy tłustego, ciężkiego fluidu, Perfect Fusion będzie idealny! Za 30ml produktu zapłacimy 29,90 (aktualnie jest w promocji). Kupicie go TUTAJ.
Testowałyście już ten produkt? Co myślicie o podkładach Oriflame?
Pozdrawiam,
D.
__________________________________________