Witajcie.
Wielkimi krokami nadchodzi zima. Choć nie lubię tej pory roku, to uwielbiam ciepłe wieczory, kiedy biało za oknem. Siadam wtedy z kubkiem gorącej czekolady otulona kocem, zapalam świece i upajam się błogim lenistwem. Jeszcze w tamtym roku nie uległam modzie na Yankee Candle, jednak tegoroczna jesień przyniosła zmiany. Kompletnie przepadłam kopcąc te zabawne, aromatyczne woski, które wprowadzają mnie już w coraz bardziej świąteczny nastrój. Dziś chcę Wam pokazać 3 woski, bez których nie wyobrażam sobie tych długich wieczorów: Cherry Vanilla, Rainwashed Berry i Merry Berry. Postaram się Wam opisać te zapachy, a podobno jestem w tym dobra. Może dzięki mnie odkryjecie swój ulubiony wosk?
Wszystkie te zapachy możecie zakupić na stronie internetowej www.homedelight.pl
Cherry Vanilla czyli soczysta wiśnia i słodka wanilia
Kto lubi prawdziwy, wiśniowy zapach, na pewno ulegnie urokowi tej tartinki. Jest to słodki ale bardzo elegancki zapach. Domieszka wanilii dodaje nieco męskiego aromatu, który jest niezwykle uwodzicielski. Przypomina mi bardzo jakieś eleganckie perfumy, które kiedyś miałam ale niestety nie pamiętam nazwy. Wnętrze wypełnione tym zapachem staje się bardzo przytulne, a sam aromat utrzymuje się zaskakująco długo. Cherry Vanilla możecie kupić TUTAJ.
Merry Berry czyli jagody zanurzone w ponczu
Ten zapach na pewno spodoba się miłośniczkom lekko kwaskawych zapachów, ale nadal bardzo słodkich i soczystych. Przypomina mi wyjątkowo zapach wiśniowej gumy Huba Buba, którymi w dzieciństwie się obżerałam. Gdy zapalam ten wosk, to mam go ochotę zjeść! To niezwykle apetyczny zapach. Merry Berry możecie kupić TUTAJ.
Rainwashed berry czyli leśne jagody obmyte poranną rosą
Zapach, który skrywa ta urocza tartinka, to świeży aromat czystego domu, połączony z lekką nutą agrestu i porzeczki. Kiedy go zapalam, wszędzie unosi się niesamowity zapach czystości i świeżości. W wyjątkowy sposób kojarzy mi się ze świętami, a raczej przygotowaniami do nich, kiedy robię generalne porządki, bo przecież jestem Perfekcyjną Panią Domu 🙂 Rainwashed Berry możecie kupić TUTAJ.
Wszystkie pokazane woski przyszły do mnie ze sklepu www.homedelight.pl, który serdecznie Wam polecam. A Czy Wy macie swoje ulubione zapachy wosków Yankee Candle? Chętnie poczytam o Waszych typach zapachowych.
Pozdrawiam,
D.