NAJGORSZE SPOSOBY NA POZBYCIE SIĘ TRĄDZIKU I NIEDOSKONAŁOŚCI, KTÓRE PRZETESTOWAŁAM NA WŁASNEJ SKÓRZE.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Stałe czytelniczki mojego bloga doskonale wiedzą, że kiedyś borykałam się z dużym trądzikiem. Moje problemy zaczęły się gdzieś w okolicach 15 roku życia i mimo, że dziś nie mogę narzekać na swoją cerę, to nadal daleko jej do ideału. Ostatnio sięgnęłam pamięcią do samych początków mojej walki z trądzikiem i dziś napiszę Wam jakie były moje najgorsze pomysły na pozbycie się tego problemu. Jestem bardzo ciekawa czy Wy też popełniałyście takie błędy.



ZAMRAŻANIE
PRYSZCZ
Y
To nie do wiary jak na przestrzeni lat zmieniło się podejście lekarzy do leczenia trądziku. Doskonale pamiętam moją pierwszą wizytę u dermatologa, który zalecił serię zabiegów, mających na celu likwidację mojego problemu. I wiecie co to było? Punktowe zamrażanie pryszczy. Mimo, że ani ja, ani moja mama, która zaciągnęła mnie do tego lekarza nie miałyśmy żadnej wiedzy na temat leczenia trądziku, to wiedziałyśmy, że te zabiegi nie są chyba najlepszym pomysłem. Całe szczęście, że nie skorzystałam z rad tego specjalisty, bo mogłam zostać oszpecona na całe życie. Sytuacja sprzed kilkunastu lat wydaje mi się absurdalna, ale wówczas po raz pierwszy nabrałam dystansu do tego co mówią lekarze i zaczęłam weryfikować pozyskane od nich informacje. Do dziś mam tak, że zanim zdecyduję się na jakiś zabieg czy kurację, to długo rozważam wszystkie za i przeciw. 
AFRODYTA ADONIS (później Afronis)
Kolejny lekarz, do którego się wybrałam również nie miał  pojęcia czym tak naprawdę jest trądzik. Jego zaleceniem było codzienne stosowanie płynu o nazwie Afrodyta Adonis, którym miałam przemywać skórę. Pamiętam, że stan mojej cery po kuracji tym specyfikiem mocno się pogorszył i to do tego stopnia, że skóra zaczęła dosłownie pękać. Kiedyś podejście do leczenia trądziku było takie, że należy go wysuszyć i chyba czekać, aż odpadnie (hah ;P). Do dziś wiele preparatów na trądzik ma w składzie alkohol, który niestety tylko pogarsza sprawę.  

BENZACNE NA CAŁĄ SKÓRĘ
Generalnie nie mam nic do nadtlenku benzoilu, który jest substancją czynną w żelu Benzacne, bo fantastycznie zasusza pojedyncze zmiany i hamuje ich dalszy rozwój. Mój lekarz zalecił mi jednak stosowanie go na całą powierzchnię skóry, przez co efekt znów był opłakany. Towarzyszyło mu ogromne przesuszenie, podrażnienie i zaostrzenie objawów trądziku. I znów kolejny lekarz nie miał zielonego pojęcia o leczeniu trądziku, bo zalecił coś, co tak naprawdę miało likwidować oznaki, a nie przyczyny problemu. Benzacne na pojedyncze zmiany tak – na całą skórę zdecydowanie nie!

SOLARIUM
Kiedy zauważyłam, że po wizytach w solarium stan mojej cery zaczyna się poprawiać, to chodziłam tam naprawdę regularnie. Po czasie okazało się, że to pułapka. Kiedy przerwy między opalaniem były większe, to wtedy moja cera totalnie wariowała. Pamiętacie czasy, gdy w zwykłych solariach były dostępne lampy, które miały likwidować trądzik? Też się na to nabrałam. Okres, w którym chodziłam do solarium mogę śmiało nazwać najgorszym czasem mojej skóry. Pojawił się na niej taki trądzik, którego skutki w postaci blizn mam do dziś. 

ŁYŻECZKA UNNY
To narzędzie, które w rękach amatora może zrobić naprawdę dużą krzywdę i oczywiście musiałam jej doświadczyć na własnej skórze. Kiedyś wpadłam na pomysł, żeby pójść do kosmetyczki na oczyszczanie tego typu gadżetem. Nie dość, że zrobiła to nieumiejętnie (nie zrobiła nawet parówki!) i na mojej skórze pojawiły się rany, to przecież w ogóle nie powinnam zdecydować się na taki zabieg. Mechaniczne oczyszczanie skóry przy czynnym trądziku jest kolejną pułapką!
MANUALNE OCZYSZCZANIE U
KOSMETYCZKI
Był również czas, gdy chodziłam do kosmetyczki na manualne oczyszczanie skóry czyli potocznie mówiąc wyciskanie palcami. Przy czynnym trądziku to jeden z najgorszych pomysłów, na który można wpaść, ale kilkanaście lat temu takie rozwiązanie było normą. Nie chodzisz do kosmetyczki na oczyszczanie? To dlatego masz trądzik! Właśnie takie było podejście zarówno lekarzy, jak i osób nie mających o trądziku zielonego pojęcia, choć dziś te dwie grupy wrzuciłabym do jednego wora. Wyciskanie praktycznie zawsze prowadzi do pogorszenia stanu cery, ale przede wszystkim nie leczy przyczyn trądziku. Nie hamuje rozwoju bakterii, nie normalizuje pracy gruczołów łojowych, nie złuszcza martwych komórek… Pozbywamy się jedynie podskórnych niedoskonałości, które i tak wrócą. A jeśli takie oczyszczanie jest zrobione nieumiejętnie, to można nabawić się trwałych blizn.

OLEJOWANIE
Jeśli czytacie mojego bloga dłużej, to wiecie, że mam małą awersję do nakładania czystych olejów na twarz, ale chyba nie dzieliłam się z Wami całą historią, która do tej niechęci doprowadziła. Kilka dobrych lat temu odwiedziłam specjalistę medycyny niekonwencjonalnej, który cieszył się bardzo dobrą opinią wśród osób mających trądzik. Każdemu swojemu pacjentowi serwował kurację opierającą się na regularnym wcieraniu w skórę mieszanek olejów. Moja cera zareagowała na taki eksperyment naprawdę fatalnie i pojawiły się na niej niedoskonałości, które leczyłam przez kilka miesięcy. Nie dość, że trądzik się zaostrzył, to jeszcze dostałam ogromnego uczulenia. Oczywiście później jeszcze miałam kilka epizodów pielęgnacyjnych z olejami, ale dziś definitywnie wiem, że to nie dla mnie. Moja skóra po prostu nie toleruje tak ciężkich konsystencji. Muszę uważać też na kremy z olejami w składzie – nie wszystkie mnie uczulają, ale większość to niestety robi. 
Oto najgorsze sposoby na pozbycie się trądziku, jakie przetestowałam na własnej skórze. Wiem, że pewnie niektóre z nich są dla Was czystym absurdem, ale tak właśnie kilkanaście lat temu wyglądało  podejście wielu lekarzy do tego tematu. Dajcie znać czy Wy również pamiętacie jakieś swoje najgorsze sposoby na trądzik. Bardzo chętnie poczytam o Waszych pryszczatych historiach 🙂 A jeśli jesteście ciekawe co tak naprawdę pomogło mi wyleczyć trądzik, to kliknijcie →tutaj←

________
INSTAGRAM      FACEBOOK   ♥ SNAP hedonistkaaa 

Przeczytaj także

KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY CZERWCA.

Dziś przygotowałam dla Was szybki przegląd moich ulubionych kosmetyków, po które w minionym miesiącu sięgałam najchętniej. Wspomnę między innymi o wodoodpornym tuszu do rzęs, trwałej

Czytaj dalej »