Dziś pokażę Wam mój sposób na luźne, codzienne fale bez użycia lokówki czy wałków termicznych. Lubię, kiedy moje włosy są naturalnie pofalowane, bo to zapewnia całej fryzurze jakiś konkretny kształt, a poza tym fale dodają ekstra objętości. Niestety nie używam lokówki i wolę trzymać się z dala od wszelkiej agresywnej stylizacji na ciepło, choć w wyjątkowych przypadkach dopuszczam taką możliwość. Na co dzień jednak zdecydowanie wolę fale i loki, które uzyskuję w bezpieczny dla kondycji włosów sposób. Jeśli jesteście ciekawe jak krok po kroku zrobić takie luźne fale, to zapraszam do czytania dalej.
SPOSÓB NA LOKI I FALE
__________
Wychodzę z założenia, że lepiej nie mieć w domu lokówki czy prostownicy, żeby nie kusiło. Pewnie, gdybym miała tego typu zabawki pod ręką, to nie raz byłyby w użyciu, bo to szybsza i łatwiejsza metoda na skręt. Poza tym taka stylizacja na ciepło daje trwalszy efekt. Staram się jednak maksymalnie dbać o włosy, więc przetestowałam już wiele sposobów na loki i fale bez użycia ciepła. Moją ulubioną metodą jest kręcenie włosów na papiloty z gąbki i dziś pokażę Wam krok po kroku jak to dokładnie robię. Zaczynamy!
KROK 1
Dokładnie rozczesane pasmo włosów zaczynam nawijać na papilot z gąbki. Nawijam pasmo zaczynając od jego górnej części.
KROK 2
Owijam włosy wokół papilota spiralnie. Wtedy uzyskamy fale, a nie loki.
KROK 3
Mocno zaciskam brzegi papilota. Samą wystającą końcówkę włosów możecie przypiąć do głowy wsuwką, żeby podczas snu nic się nie rozluźniło.
KROK 4
Do wykonania moich fal zazwyczaj używam 5 wałków z gąbki, w dużym rozmiarze. Te, które kupicie np. w Rossmannie są znacznie mniejsze i dzięki nim uzyskacie znacznie drobniejsze fale. Papiloty w dużym rozmiarze kupicie np. na Allegro. Dwa papiloty umieściłam na samym dole głowy, dwa po bokach i jeden na grzywce. Możecie jeszcze dodatkowo po nawinięciu włosów spryskać całość delikatnie lakierem utrwalającym. Zwykle idę w takich papilotach spać i dopiero rano je usuwam ale czasem wystarczą mi 3-4 godziny w ciągu dnia, aby fale były gotowe.
KROK 5
Po usunięciu papilotów rozczesuję każde pasmo delikatnie Tangle Teezerem oraz wgniatam trochę olejku Mythic Oil, aby fale były bardziej błyszczące.
KROK 6
Robię przedziałek z boku głowy i spryskuję całość lakierem (Taft zielony).
JAK MAKSYMALNIE PRZEDŁUŻYĆ TRWAŁOŚĆ FAL I LOKÓW? OTO KILKA MOICH RAD:
__________
1. Przed użyciem papilotów myję dokładnie włosy i nakładam odżywkę emolientową, na bazie olejków. Jeśli nałożycie odżywkę z keratyną lub proteinami mlecznymi, to wtedy włosy będą mniej podatne na kręcenie i będą się szybciej prostować oraz sztywnieć.
2. Suszę włosy bardzo dokładnie. Nie mogą być ani trochę wilgotne, bo wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że nie wyschną do końca na papilocie i wtedy po jego usunięciu automatycznie się wyprostują.
3. Na całkowicie suche włosy nakładam trochę olejku Mythic Oil, a następnie wgniatam w każde pasemko piankę zieloną Taft ale nie za dużo, aby nie obciążyć włosów.
4. Zaczynam nawijać włosy na papiloty, dokładnie rozczesując i wygładzając każde pasmo. Staram się zaplatać bardzo ciasno.
5. Po usunięciu papilotów każde pasmo spryskuję lakierem ale również w rozsądnej dawce. Nie chcę, aby włosy były posklejane, a zbyt duża ilość lakieru może nawet spowodować, że fale rozprostują się szybciej.
Podsumowując, lubię metody bez użycia ciepła, bo wiem, że nie niszczę włosów i mogę otrzymać równie ładny skręt. Dzięki papilotom z gąbki uzyskacie zarówno loki, jak i fale, a to wszystko zależy od metody nawijania włosów. Możecie użyć też większej ilości papilotów lub tych mniejszych rozmiarów dostępnych w Rossmannie. Wtedy efekt będzie zupełnie inny. Ja najbardziej lubię tego typu niedbałe, luźne fale, które najlepiej wyglądają po 2-3 godzinach od usunięcia papilotów. Dużym plusem takich papilotów jest to, że śpi się w nich wygodnie (najwygodniej spośród wszystkich metod kręcenia na noc, bez użycia ciepła).
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione metody kręcenia włosów. Może zdradzicie mi swoje patenty na trwałe loki i fale?
WIĘCEJ O MOICH WŁOSACH PRZECZYTACIE TUTAJ KLIK.