Hej!
Dzisiaj napiszę kilka słów na temat cienia w kremie marki Maybelline Color Tattoo w kolorze perłowo białym, konkretnie 45-Infinite White. Nie kupiłam go z myślą o biało – perłowych makijażach, bo staram się z nimi nie szaleć, jednak postanowiłam używać tego cienia jako bazy i już mogę Wam powiedzieć, że sprawdza się znakomicie. Myślę, że taki właśnie odcień każda z nas powinna mieć w swojej kosmetyczce.
Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć jak wygląda cień położony na Color Tattoo i solo. Myślę, że widać sporą różnicę. Poza tym produkt jest nie do zdarcia i cienie trzymają się na nim naprawdę długo, więc myślę, że jest warty uwagi. Oto kilka faktów.
Dla kogo? Jeśli szukacie bazy pod cienie, która podbije ich kolor i sprawi, że będą trwalsze, to ten właśnie produkt będzie się sprawdzał idealnie. Ciekawostką jest to, że mimo, iż jest perłowy, to matowe cienie położone na niego zachowują swój mat.
Kolory: Ja posiadam kolor biało-perłowy ale z tego, co widziałam odcieni jest kilka. Kusi mnie jeszcze wspaniały brąz, który ma jakby metaliczny poblask.
Trwałość i aplikacja: Aplikuję go palcem, następnie kładę dowolnie wybrany cień. Rzadko stosuję solo, ponieważ jest naprawdę mocno napigmentowany i perłowy. Jeśli chodzi trwałość, to jest powalająca. Cienie na nim naprawdę mocno zastygają i trzymają się cały dzień. Nie bez powodu produkt nazywa się Color Tattoo 🙂
Cena i dostępność: Możemy go dostać w drogeriach Rossmann i w Naturach oraz wszędzie tam, gdzie jest szafa Maybelline. Cena to około 30 zł, ja zakupiłam go na promocji w Rossmannie -40%.
Podsumowanie: Nie wyobrażam sobie ostatnio makijażu bez tego produktu. Wychodząc na imprezę mam pewność, że cienie nie zrolują mi się i nie znikną, a poza tym będą pięknie widoczne i trwałe. Polecam!
Macie inne kolory? Jak się Wam sprawdzają?
Pozdrawiam,
D.
