Lato pokaże co robiłaś zimą czyli moje sposoby na cellulit: masaż bańką chińską, balsamy antycellulitowe i peeling kawowy.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Okres jesienno-zimowy to idealna pora na walkę z cellulitem. Pomijając odpowiednią dietę i ćwiczenia, to bardzo ważną kwestią, jeśli chodzi o pozbywanie się cellulitu, są masaże. Bańki chińskie odkryłam w tamtym roku i żałuję, że zrobiłam to tak późno. W dzisiejszym poście opowiem Wam o masażach, jakie stosuję i kremach antycellulitowych, jakie są według mnie najlepsze. 
Cellulit to problem większości kobiet, a bańka chińska znajduje się w
czołówce skutecznych oraz sprawdzonych zabiegów redukujących ten defekt.
Masaż taką bańką uelastycznia i wygładza skórę, rozbija tkankę
tłuszczową, zwiększa ukrwienie tkanek, dzięki czemu ułatwia penetrację
preparatów wyszczuplających w głąb skóry stosowanych po zabiegu. W gabinecie kosmetycznym za taki zabieg zapłacimy około 60 zł, w domowym zaciszu będzie znacznie taniej.

Gdzie kupić bańki chińskie?
Bańki chińskie możemy kupić w aptekach oraz na allegro. Ja swoje zamówiłam właśnie na jednej z aukcji i był to komplet 4 baniek, ale używam tylko tej największej. Dlaczego? Myślę, że jest najbardziej efektywna jeśli chodzi o zasysanie ciała i masuję jednorazowo większą powierzchnię uda.
 
Masaż bańką chińską

Aby wykonać sprawnie masaż taką bańką powinnyśmy uprzednio rozsmarować na całej powierzchni ud oliwkę do masażu. Ja używam tej z Ziaji, ponieważ ma pompkę, dużą pojemność i jest odpowiednio tłusta. Niektóre olejki szybko się wchłaniają i nie spełniają odpowiednio funkcji “poślizgowej”. Bez tego typu oliwki nie będziemy w stanie przesunąć bańki po ciele. Cały masaż polega na zassaniu bańki poprzez jej ściśnięcie w dłoni i przyłożenie do miejsca dotkniętego cellulitem. Następnie wykonujemy masaż kolistymi lub prostymi ruchami przesuwając bańkę ku górze (najpierw zaczynamy od miejsca nad kolanem). Taki masaż powinien trwać około 10 minut na jednej nodze ale musimy obserwować  jak nasza skóra zareaguje. U mnie  po około 5-6 minutach intensywnego masażu skóra jest bardzo zaczerwieniona i odczuwam duże pobudzenie krążenia. Taki masaż świetnie wpływa także na nasze ramiona, bo nie ukrywam, że trzeba włożyć trochę wysiłku w to, aby taki masaż wykonać. Czasem masuję uda także w wannie i polecam tą metodę na sam początek. Na pewno woda trochę zminimalizuje ból związany z masażem. 
Efekty
Musimy liczyć się z tym, że po kilku dniach pojawią się na naszych udach małe siniaczki. Jeżeli zauważymy popękane naczynka lub inne niepokojące ślady, to niestety będziemy musiały zrezygnować z tego typu masażu. U mnie początkowo pojawiały się duże zasinienia, natomiast ten efekt ustąpił po regularnym stosowaniu bańki. Masaż wykonuję codziennie lub co drugi dzień. Warto być systematycznym, jeśli chodzi o tą metodę, bo efekty ujędrnienia i uelastycznienia skóry zauważymy wtedy bardzo szybko. Dzięki masażom bańką chińską pozbyłam się cellulitu praktycznie w całości, a teraz jedynie podtrzymuję ten efekt. 
Przeciwwskazania
Zabiegowi nie powinny poddawać się kobiety w ciąży, w okresie menstruacji oraz osoby mające żylaki. Z masażu muszą także zrezygnować osoby, które mają zaburzenia krzepliwości krwi, widoczne jest przerwanie ciągłości i stany zapalne skóry, wysiękowe zapalenie stawów, obrzęki niewiadomego pochodzenia.

Kremy antycellulitowe
Stosowanie kremów bez masażu nie ma żadnego sensu. Gwarantuję Wam, że żaden krem nie zlikwiduje cellulitu w praktycznie żadnym stopniu, a jedynie poprawi wygląd skóry poprzez jej delikatne napięcie i nawilżenie. Jeśli natomiast stosujecie masaże i peelingi, wspieracie się dietą i ćwiczeniami, to wcieranie takiego kremu ma sens. Moim ulubieńcem na zimę jest zdecydowanie krem Nivelazione Intensywny koncentrat wyszczuplająco-antycellulitowy Hot Therapy z Farmony. Balsam delikatnie rozgrzewa i pachnie kamforą. W lecie lubię używać balsamu z Eveline 3D Spa Krem Wyszczuplający+ujędrniający, który z kolei chłodzi. Cena tych kremów nie jest wysoka i są dostępne w drogeriach stacjonarnych. 
Balsam w kostce Orientana
Moim ostatnim odkryciem jest balsam w kostce z Orientany, który ma działanie antycellulitowe i ujędrniające. Jest to w 100% naturalny balsam do ciała stworzony z masła kokum, masła kakaowego, wosku pszczelego, olejów i olejków roślinnych. Wszystkie składniki są naturalne, tłoczone na zimno, nierafinowane, nie poddawane obróbce mechanicznej. Zapach balsamu jest bardzo świeży i wyraźnie czuć w nim nutę imbiru i trawy cytrynowej.  Olejek imbirowy pomaga zwalczać cellulit. Poprawia ukrwienie skóry i jej metabolizm. Olejek z trawy cytrynowej działa detoksykująco i odświeżająco. Balsam należy rozgrzać chwilę przykładając go do ciała, a następnie przesuwać po nim, jednocześnie rozsmarowując odpowiednią ilość. Stosuję ten produkt tylko na noc, ponieważ jest dosyć lepki i wyczuwalny na skórze. Balsam możecie zamówić na stronie internetowej Orientany, ale jest także dostępny w drogeriach HEBE.
Peeling kawowy
Po zakończonym masażu, a jeszcze przed nasmarowaniem się balsamami wykonuję peeling kawowy, który jest najlepszym peelingiem jaki można sobie wyobrazić. Stosowałam już wiele drogeryjnych peelingów, ale ten sprawuje się najlepiej. Idealnie zdziera naskórek, wygładza, ujędrnia i pięknie pachnie! Taką ilość kawy zalewam wrzątkiem, aby powstała gęsta papka i wcieram w skórę. Staram się też taką miksturę potrzymać na nogach około 15 minut jak maseczkę, a następnie spłukuję. Kawa to bardzo dobry sposób na ujędrnienie skóry i pobudzenia krążenia. Niestety picie kawy może sprzyjać powstawaniu cellulitu.
A Wy jakie macie sposoby na walkę z cellulitem? Pamiętajcie, że lato pokaże, co robiłyście zimą 🙂
Pozdrawiam,
D. 
____________________________________________

Zapraszam na mój Facebook & Instagram!

Przeczytaj także