KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY CZERWCA I LIPCA 2015: SEMILAC, LAMPA LED SEMILAC, MAKEUP REVOLUTION FLAWLESS MATTE I HIGHLIGHT, FARMONA TUTTI FRUTTI, NAOMI CAMPBELL I INNI.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Ku mojemu zdziwieniu zupełnie zapomniałam o publikacji ulubieńców czerwca, za to dzisiaj przychodzę do Was z podwójną dawką moich kosmetycznych faworytów. Co prawda nie będzie ich dużo, natomiast są to produkty ciekawe, które mogę śmiało polecić. Gotowe na ulubieńców czerwca i lipca? To zapraszam do czytania dalej.

SEMILAC – LAMPA LED I ULUBIONE, LETNIE KOLORY
__________
Jeśli śledzicie uważnie moje konto na Instagramie, to bardziej spostrzegawcze osoby mogły zauważyć, że często używam trzech odcieni Semilac: 056 Pink Smile, 130 Sleeping Beauty oraz 131 Lovely Mickey. Wspaniale wyglądają na opalonych dłoniach i i idealnie wpasowują się w letni, wakacyjny klimat. Uwielbiam robić nimi najróżniejsze wzorki, bo świetnie się uzupełniają. Przykładowe zdjęcie z użyciem tych kolorów macie wyżej. Moja kolekcja Semilaków sukcesywnie się powiększa ale wciąż  z wielką przyjemnością wracam do tych trzech odcieni. Pozostając w temacie Semilac, to moich ogromnym ulubieńcem jest lampa LED. W końcu nie muszę targać po domu swojej dosyć dużej lampy UV, która co prawda była świetna ale jej wielkość czasem utrudniała pracę. Teraz mogę robić paznokcie nawet “na kolanie”, bo lampa LED jest leciutka, poręczna i przede wszystkim utwardza paznokcie w znacznie krótszym czasie (40 sekund, a nie 2 minuty w przypadku lampy UV). Wszystko, co potrzebne do wykonania manicure hybrydowego zakupicie oczywiście TUTAJ klik, a jak wykonać hybrydy krok po kroku pisałam TUTAJ klik.

MAKEUP REVOLUTION FLAWLESS MATTE ULTRA EYESHADOWS
__________
Szukacie paletki z typowo matowymi cieniami, o dobrej pigmentacji i trwałości? Sama jestem zaskoczona jakością palety od Makeup Revolution. Cienie perłowe i połyskujące zwykle są dobre niezależnie od marki (choć oczywiście zdarzają się wyjątki), natomiast maty często są słabe. Tak naprawdę trudno o dobre, matowe cienie. Nie każdy lubi palety, w których mamy zaledwie kilka matów, a reszta to satyny czy perły. Jeśli mamy mocno pomarszczone powieki, to cienie połyskujące mogą to nieestetycznie podkreślać, a poza tym czasem miejsce pracy nie pozwala na noszenie błyszczącego makijażu. Śmiało mogę polecić Wam paletkę Makeup Revolution Flawless Matte, bo zarówno pigmentacja, jak i wspaniałe kolory zasługują na 5+. Uwielbiam te cienie i to, jak wspaniale się blendują. Zamknięte w solidnej palecie z dużym lustrem. Polecam szczególnie do używania w makijażu dziennym. Paletka dostępna TUTAJ klik.

MAKEUP REVOLUTION HIGHLIGHTING POWDER PALETTE
__________
Jeśli chcę dodać w makijażu odrobinę błysku, to chętnie sięgam po paletkę rozświetlaczy od MUR. W palecie znajdziemy 3 rozświetlacze, które są również dostępne w sprzedaży osobno (Vivid Baked Highlighter). Genialna pigmentacja, piękny połysk i świetna trwałość. Produkt trzyma się zarówno na twarzy, jak i na powiekach. Często używam go właśnie jako rozświetlenie górnej powieki i wygląda to fenomenalnie. Mamy zatem paletkę z trzema odcieniami rozświetlaczy, które można używać tradycyjnie do rozświetlania skóry, jak i do powiek. Warto również zwrócić uwagę na ogromną wydajność, bo używam tej paletki praktycznie codziennie od ponad miesiąca, a nadal nie widać żadnego większego  zużycia. Paleta dostępna TUTAJ klik.

ISA DORA ULTRA COVER COMPACT POWDER 19 CAMOUFLAGE LIGHT
__________
Przez ostatnie tygodnie bardzo polubiłam się z pudrem kamuflującym od Isa Dora. Jest to produkt, który nanoszę na podkład, w celu zapewnienia dodatkowego krycia. Ostatnio mam dosyć duże problemy z cerą, które wynikają niestety z pory roku, więc staram się zakryć przebijające niespodzianki. Po wykończeniu makijażu tym pudrem cera jest niemalże nieskazitelna, a sam makijaż utrzymuje się w stanie niezmienionym przez wiele godzin. Puder neutralizuje też zaczerwienienia i ma SPF 20. Dostępny np. w Douglas.

KOREKTOR POD OCZY LOREAL TRUE MATCH, KOLOR 2 VANILLA
__________
Jak dotąd to najlepszy korektor pod oczy z jakim się spotkałam. Wspaniałe krycie i przede wszystkim rozświetlenie okolic pod oczami. Spojrzenie od razu wydaje się bardziej wypoczęte! Poza tym korektor będzie nadawał się do strobbingu dla cer tłustych. Nie każdy ma przecież ochotę i możliwość stosowania typowych rozświetlaczy dla tej techniki. Można rozjasnić cerę w strategicznych miejscach w matowy sposób i tutaj ten korektor jest naprawdę genialny. Czy wchodzi w zmarszczki? Jasne, ale w bardzo minimalnym stopniu. Po przypudrowaniu praktycznie w ogóle nie zbiera się w załamaniach. Polecam go też jako baza pod cienie. Kupicie stacjonarnie w drogeriach, albo TUTAJ klik (trochę taniej).

PALETKA DO STYLIZACJI BRWI ARDELL BROW DEFINING PALETTE LIGHT
__________
Tak jak już Wam wspominałam – uwielbiam tą paletkę. Znajdują się tu kolory, które aktualnie pasują do moich brwi. Poza tym zwykle cienie, które wydają się w opakowaniu jasne, na brwiach wypadają trochę ciemniej. Ostatnio trochę zrezygnowałam z używania Aqua Brow, bo spodobał mi się miękki efekt, jaki uzyskuję tymi cieniami. Pewnie jeszcze wrócę do AB ale teraz wielbię paletkę Ardell w kolorze Light. Dostępna w różnych drogeriach internetowych.

ŻEL DO UTRWALANIA BRWI SLEEK CLEAR, BEZBARWNY
__________
O tym żelu powstała osobna recenzja. Generalnie nie wyobrażam sobie makijażu moich brwi bez tego żelu. Układa i uwidacznia pojedyncze włoski, co wygląda bardzo naturalnie. Poza tym jest niesamowicie utrwalający, przez co może być wyczuwalny na brwiach ale coś za coś. Jeśli macie długie, gęste i niesforne włoski w brwiach, to szczerze polecam. W duecie z tymi cieniami Ardell brwi prezentują się bardzo naturalnie. Zapraszam do przeczytania recenzji żelu TUTAJ klik.

PĘDZLE DO KONTUROWANIA I ROZŚWIETLACZA – ZOEVA 109 I KAVAI 20
__________
Płaskie, kanciasto zakończone i precyzyjne pędzle, które zapewniają efekt końcowy w niemalże identyczny sposób. Mowa tutaj o Kavai 20 i Zoeva 109. Idealne do ostrego konturowania i tutaj dziewczyny z bardziej okrągłymi buziami powinny szczególnie zainteresować się tego typu pędzlem. Jego umiejętne użycie (oczywiście w połączeniu z odpowiednim bronzerem) naprawdę wyszczupli i wysmukli optycznie twarz. Jeśli nie dysponujecie środkami na pędzel Zoeva, to śmiało kupujcie Kavai. Jeśli chcecie zobaczyć jak bardzo niektóre modele są podobne do Zoevy, to zapraszam TUTAJ klik. 
PĘDZEL DO BLENDOWANIA – ZOEVA 228 CREASE
__________
Ostatnie miesiące trochę rozleniwiły mnie w kwestii makijażu. W zasadzie głównie używałam jednego pędzla, który okazał się na tyle wielofunkcyjny, że chętnie po niego sięgam. Druga kwestia, to miękki efekt, jaki daje ten pędzel. Nanosi cień zostawiając mgiełkę koloru, bez żadnych granic. Nie trzeba specjalnie nasiłować się przy rozcieraniu. Wystarczy nabrać małą ilość produktu na pędzel i przyłożyć go do powieki, kręcąc małe kółka. Piękny, rozdymiony efekt makijażu macie gotowy! Tego puchacza używałam też do nanoszenia cieni błyszczących (choć wolę to robić palcem) ale też do nakładania rozświetlacza na kości policzkowe. Pędzle Zoeva dostępne są na Mintishop.pl.

WODA TOALETOWA NAOMI CAMPBELL CAT DELUXE
__________
Mogłabym się kąpać w tym zapachu od Naomi. Ma w sobie to coś, co po prostu bardzo mi odpowiada i czego nie znalazłam w żadnych innych perfumach. Wąchając nowe zapachy wciąż czuję niedosyt, a nawet rozczarowanie. Jeśli ktoś zna zbliżony zapach do Cat Deluxe, to poproszę o info w komentarzu. Niestety Naomi jest już coraz trudniej dostępna, tym bardziej w pojemności 30 ml. O moich ulubionych perfumach możecie przeczytać TUTAJ klik.

PEELING TUTTI FRUTTI FARMONA, WIŚNIA I PORZECZKA
__________
Wiśnia i porzeczka to takie nuty zapachowe, które w bardzo pozytywny sposób na mnie działają. Dodają mi energii i pozytywnie nastrajają do życia. Zapach peelingu Tutti Frutti, który znalazłam w lipcowym Shiny Boxie jest niesamowity. Chciałoby się go zjeść 🙂 Drobinki peelingujące są dosyć duże, więc można zrobić porządne złuszczanie i pobudzić krążenie krwi. Zapach niestety nie utrzymuje się długo ale używanie tego produktu pod prysznicem to czysta przyjemność. Mam malutką buteleczkę 100 ml. Czy dostępne są większe pojemności? Dajcie znać, jeśli wiecie.  

Dziś to już wszystko. Mam nadzieję, że coś wpadło Wam w oko. Dajcie znać co mogłybyście mi polecić do przetestowania 🙂

Zachęcam do śledzenia mojego konta na Instagramie TUTAJ klik! 

Przeczytaj także

Dyson Airwrap vs. Revlon One Step

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się nad zakupem jakiegoś urządzenia do wygładzania włosów, które będzie dla nich trochę bardziej łagodne, niż tradycyjna prostownica, to mam coś dla

Czytaj dalej »