Hej!
Dziś mamy 18 kwietnia i pewnie niektóre w Was już drżą na myśl o sezonie letnim, kiedy przyjdzie czas na urlop i będzie trzeba rozebrać się na plaży pokazując w całej krasie dorodny cellulit. Ja do niedawna myślałam, że starczy mi wcieranie kremów antycellulitowych i ograniczenie się w fastfoodowym żarciu, co niestety okazało się myśleniem całkowicie błędnym. Zawsze stroniłam od wszelkiego rodzaju aktywności, ponieważ uważałam, że jestem osobą szczupłą, która takiej aktywności nie potrzebuje, co również było drogą donikąd, bo dziś obserwuję skutki braku ćwiczeń pewnych partii ciała. Pewnie niektóre z Was powiedzą: Aaa, lato już za pasem więc nie opłaca mi się walczyć z pomarańczową skórką, bo i tak jej nie zlikwiduję. Nic bardziej mylnego! Obiecuję Wam, że jeśli już dziś weźmiecie się za siebie jesteście w stanie znacząco zmniejszyć cellulit i ujędrnić pośladki i uda, a już na pewno poprawić samopoczucie i zwiększyć chęć do życia! Jakieś 2 miesiące temu podjęłam jak się okazuje skuteczną walkę z cellulitem, który był dosyć duży, trzymając się następującego planu:
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA

Mimo wielkiego oporu przed ruszeniem tyłka z kanapy po prostu musicie zacząć coś robić: pływanie na basenie, jazda na rowerku stacjonarnym, bieganie, wchodzenie po schodach czy ćwiczenia przed telewizorem. Ja skupiłam się przede wszystkim na jeździe na rowerku stacjonarnym co najmniej 3 razy w tygodniu po około 10 km oraz ćwiczeniach przed telewizorem. Jeśli wcześniej nic nie robiłyście, to bardzo szybko zauważycie efekty jakiejkolwiek aktywności począwszy od zarysowania się mięśni, a skończywszy na lepszym samopoczuciu. Należy pamiętać, żeby ćwiczyć co najmniej 30 minut, ponieważ po tym czasie zaczynamy spalać aktywnie tłuszcz (co nie znaczy, że jeśli będziecie ćwiczyć krócej to nic Wam to nie da).
Jeśli chodzi o rower stacjonarny to zasada jest taka: jeśli chcecie zbudować mięśnie, bo wasze nogi wyglądają jak frytki i są proste – to ćwiczycie na dużym obciążeniu. Jeśli natomiast macie masywne i umięśnione nogi i potrzebujecie ujędrnienia – ustawiacie najmniejszy opór. Jeśli nie macie rowerka, to polecam ćwiczenia przed telewizorem. Ja często ćwiczę oglądając ten kanał na YouTube:
Jeśli nie lubicie takich form aktywności, to może pływanie na basenie czy wchodzenie po schodach przypadnie Wam do gustu? Może siłownia? Czy po prostu dłuższy spacer? KAŻDA forma aktywności jest dobra, bo to ona w 90% pozwoli Wam na poprawienie wyglądu ciała i w efekcie pozbycie się cellulitu.
UWAGA na bieganie – może powodować rozstępy. Jeśli macie trochę ciałka na nogach i skłonność do rozstępów, to mogą się one niestety pojawić. Poza tym bieganie obciąża bardzo stawy i jeśli macie z nimi problem – odradzam.
PICIE WODY MINERALNEJ NIEGAZOWANEJ

Jest to bardzo ważna sprawa, której nie możecie lekceważyć w walce z cellulitem. Za absolutne minimum uważam 1,5 litra dziennie. Pozwoli Wam to oczyścić organizm ze zbędnych toksyn i znacząco polepszyć samopoczucie. Chyba nie muszę mówić, że jeśli chodzi o napoje to absolutnie rezygnujemy ze wszelkiego rodzaju słodzonych i gazowanych napojów, ponieważ ilość kalorii i cukru jakie zawierają naprawdę zwala z nóg. Wybierając wodę niegazowaną patrzcie na ilość składników mineralnych i czy jest to w ogóle woda mineralna. Unikajcie wód źródlanych, które mają bardzo małe ilości tych składników. Zresztą, będzie o tym osobny post. Ja bardzo lubię Cisowiankę i Muszyniankę (lekko gazowana).
PEELINGI ANTYCELLULITOWE – PEELING KAWOWY
W drogeriach możemy dostać wiele peelingów, które niby zwalczają cellulit ale ja niestety im nie wierzę. Poza tym są drogie i nie starczają na długo. Mam również wrażenie, że niedostatecznie dobrze ścierają naskórek. Osobiście polecam peeling kawowy, który robię z trzech łyżek kawy, zalewając ją lekko wrzątkiem, następnie dodaję jakiegoś żelu pod prysznic lub oliwki i nakładam taką papkę na nogi (czasem na całe ciało) lekko masując. Zostawiam taką miksturę na sobie jakieś 10 minut i spłukuję.
Skóra jest idealnie gładka i pięknie pachnie kawą. Dodatkowo peeling jest mega ujędrniający, ponieważ raczymy skórę sporą dawką kofeiny, która jest przecież głównym składnikiem balsamów antycellulitowych.

BALSAMY ANTYCELLULITOWE
Dziewczyny, nie popadajmy w obłęd z tymi balsamami. Niestety same w sobie nie zlikwidują nam problemu. Tak naprawdę to masaż, jaki wykonujemy podczas wcierania kremu daje nam więcej niż sam krem.
Używałam już drogich takich jak Vichy i tanich typu Eveline i powiem szczerze, że to naprawdę nie ma znaczenia. Ważne oczywiście aby po takim peelingu kawowym zastosować krem, aby skóra lepiej przyjęła składniki aktywne ale nie oczekujmy cudów. Oczywiście w całej walce z cellulitem kremu pominąć nie możemy ale nie obiecujmy sobie zbyt wiele.
Ja używam Eveline i jest zadowolona. Fajnie chłodzi, lekko napina i niewiele kosztuje. Około 17 zł w Rossmannie.
Polecam całą serię SLIM EXTREME.

MASAŻ BAŃKĄ CHIŃSKĄ – PODSTAWA W WALCE Z CELLULITEM

Nie ma nic lepszego niż masaż bańkami chińskimi. Odkryłam to parę miesięcy temu i to właśnie tym bańkom zawdzięczam znaczne zredukowanie cellulitu. Jest to metoda początkowo bolesna, ponieważ przesuwanie bańki po skórze może powodować ból i siniaki ale później jest już tylko lepiej. Dziś już taki masaż nie sprawia mi w ogóle bólu. Robię go codziennie po 10 minut na jedną nogę, czasami jak mam zły dzień, to potrafię się znacznie dłużej wyżywać 🙂 Używam największej.
EFEKTY SĄ SPEKTAKULARNE ale poczytajcie sobie również o przeciwwskazaniach.
OLIWKA DO MASAŻU

Polecam Ziaję – Oliwkę antycellulitową do masażu bańką chińską. Ma dużą pojemność i jest odpowiednio tłusta, nie wchłania się szybko przez co możemy dłużej przesuwać bańkę po skórze i nie odczepia się. Próbowałam już różnych olejków i ta jest najlepsza.Ma 500 mililitrów i kosztuje w granicach 17 zł w Rossmannie.
DIETA I ZDROWY STYL ŻYCIA

Bardzo ważna sprawa w walce z cellulitem. Nie możemy traktować takiej diety jako coś jednorazowego tylko do momentu zniknięcia pomarańczowej skórki. Trzeba przyjąć taki styl życia i nie robić odstępstw od zdrowej diety. Nie mówię, żeby katować się czymś, czego nie lubicie jeść ale ważne jest aby:
Włączyć do naszego menu warzywa i owoce, wśród których nie powinno
zabraknąć: brokułów, kalafiora, marchwi, kapusty, sałaty, jabłek,
mandarynek, truskawek, grejpfrutów i kiwi. Wymieniona żywność jest
bogata w błonnik, który wzmaga oczyszczanie jelit i spowalnia
wchłanianie tłuszczów. Powinniśmy wybierać produkty bogate w witaminę C,
gdyż jest ona naszym sprzymierzeńcem w walce z pomarańczową skórką –
wpływa na budowę kolagenu w skórze. Ponadto należy komponować potrawy
lekkie, a zatem zawierające chude ryby oraz drób. Wskazane jest
spożywanie nabiału typu light, w tym chudych serów, twarogów czy
jogurtów. Antycellulitowe działanie wykazują także: brązowy ryż, kasza
gryczana, płatki owsiane, jaja oraz drożdże.
zabraknąć: brokułów, kalafiora, marchwi, kapusty, sałaty, jabłek,
mandarynek, truskawek, grejpfrutów i kiwi. Wymieniona żywność jest
bogata w błonnik, który wzmaga oczyszczanie jelit i spowalnia
wchłanianie tłuszczów. Powinniśmy wybierać produkty bogate w witaminę C,
gdyż jest ona naszym sprzymierzeńcem w walce z pomarańczową skórką –
wpływa na budowę kolagenu w skórze. Ponadto należy komponować potrawy
lekkie, a zatem zawierające chude ryby oraz drób. Wskazane jest
spożywanie nabiału typu light, w tym chudych serów, twarogów czy
jogurtów. Antycellulitowe działanie wykazują także: brązowy ryż, kasza
gryczana, płatki owsiane, jaja oraz drożdże.
W planie żywieniowym nie powinno zabraknąć również źródeł kwasów
wielonienasyconych, pochodzących ze zdrowych tłuszczów. Sięgajmy zatem
po orzechy, pestki dyni i słonecznika, awokado, oliwę z oliwek, olej
lniany oraz tran. Korzystne działanie oczyszczające i przyspieszające
przemianę materii przyniesie picie dużej ilości wody mineralnej, w
ilości min. 1,5 l dziennie, wskazana jest także zielona herbata. Nie
powinniśmy zapominać również o sokach warzywnych i owocowych, a
najlepszym wyjściem będzie picie własnoręcznie wyciśniętych napojów.
Z
kolei do produktów, których konsekwentnie powinniśmy unikać, należy
żywność typu fast food, słodycze, kawa, produkty z białej mąki,
alkohole, słodzone napoje, a także żywność konserwowana. Ważne, by
wszystkie dania były gotowane na parze – nie tracą wówczas swoich
pozytywnych właściwości zdrowotnych. Pamiętajmy, że powinniśmy unikać
smażenia, grillowania i pieczenia potraw.
kolei do produktów, których konsekwentnie powinniśmy unikać, należy
żywność typu fast food, słodycze, kawa, produkty z białej mąki,
alkohole, słodzone napoje, a także żywność konserwowana. Ważne, by
wszystkie dania były gotowane na parze – nie tracą wówczas swoich
pozytywnych właściwości zdrowotnych. Pamiętajmy, że powinniśmy unikać
smażenia, grillowania i pieczenia potraw.
Ja ponad rok temu zrezygnowałam z jedzenia chipsów oraz przetworzonej żywności i widzę wielką różnicę jeśli chodzi o cellulit. Uważam, że poza “starym” cellulitem nowy się już u mnie nie pojawia.
SUPLEMENTY DIETY – TABLETKI ANTYCELLULITOWE
Warto również pamiętać o rozsądnym stosowaniu suplementów diety. Ja owego czasu używałam preparatu Cellasene przez jakieś 3 miesiące i widziałam niezłe efekty. Oczywiście nie była to moja jedyna metoda walki z cellulitem ale uważam, że znacząco poprawiła stan moich nóg. Skóra była wyraźnie napięta i lepiej ukrwiona. Zauważyłam również efekt “lekkich nóg” co było pewnie spowodowane lepszym przepływem krwi. Cena jest dosyć wysoka, ponieważ jedno opakowanie (40 tabletek) kosztuje w granicach 70 zł na allegro.pl, a wiadomo, że taki suplement należy brać co najmniej przez 2-3 miesiące dla zauważalnych efektów. Mimo wysokiej ceny – polecam, ponieważ jest to preparat skuteczny.

PODSUMOWUJĄC:
Musimy pamiętać, że walka z pomarańczową skórką jest ciężka i mozolna. Jeśli już zaobserwowałyśmy go u siebie, to przygotujmy się na walkę z nim już do końca życia. Nic nie przychodzi łatwo i trzeba uzbroić się w cierpliwość. Kluczem do sukcesu jest na pewno regularność w stosowaniu opisanych przeze mnie metod i łączeniu ich ze sobą. Żadem balsam, czy tabletki stosowane bez aktywności fizycznej czy masażu, a już na pewno bez odpowiedniej diety nie przyniosą oczekiwanych efektów. Pamiętajcie dziewczyny, że to nie chodzi o to aby mieć figurę idealną, bo taką można mieć jedynie w Photoshopie, ale o to, żeby dobrze się ze sobą czuć.
To co, do dzieła!