Jeśli tak jak ja lubicie malować usta i chciałybyście przedłużyć trwałość pomadki do maksimum, to w dzisiejszym poście zdradzę Wam kilka swoich rad. Pokażę jak krok po kroku wykonać trwały makijaż ust i jakich produktów użyć. Zapraszam do dalszego czytania.

DLACZEGO POMADKA SZYBKO SCHODZI Z UST?
_________
Ostatnio odstaję od Was mnóstwo pytań odnośnie malowania ust. Narzekacie na trwałość pomadek, a w zasadzie na jej brak, która skutecznie zniechęca do makijażu tej części twarzy. Dlaczego niektóre pomadki szybko schodzą z ust? Myślę, że kluczową kwestią jest formuła i konsystencja danego produktu. Zwykle te tłuste, o konsystencji błyszczyka bardzo szybko znikają. Natomiast pomadki matowe, które zastygają na ustach, często potrafią odchodzić nieestetycznymi płatkami, co daje wrażenie bardziej zaniedbanych ust, niż są w rzeczywistości. Niekiedy sam produkt jest bardzo dobry, natomiast budowa naszych warg jest tak specyficzna, że każda pomadka będzie z nich szybko schodzić. Jest to często spowodowane tym, że usta stykają się ze sobą na dosyć dużej powierzchni i przy mówieniu pomadka jest po prostu ścierana, zjadana itp. Powierzchnia “mokra” takich ust jest wtedy o wiele większa, więc ciężko, aby jakakolwiek pomadka w tym miejscu się utrzymała.
JAK PRZEDŁUŻYĆ TRWAŁOŚĆ POMADKI?
_________
Jest kilka sposobów na przedłużenie trwałości produktu do ust i wystarczy sześć prostych kroków, aby pomadka stała się bardziej trwała.

KROK 1
Kiedy mam w planach jakąś całonocną imprezę lub ważne spotkanie, to wtedy po wieczornym demakijażu robię peeling całych ust, następnie nakładam na nie wazelinę. Wszystkie odstające skórki i przesuszone miejsca znikają, a wazelina dobrze natłuszcza i zmiękcza usta, dzięki czemu będą sprawiały wrażenie dobrze wypielęgnowanych. Peeling możecie zrobić same np. z fusów po kawie albo z cukru, dodając odrobinę miodu. Miód ma również właściwości silnie nawilżające i odżywcze, więc jeśli nie posiadacie wazeliny, to możecie go użyć zamiast niej. Ja użyłam peelingu cukrowego o smaku pomarańczowym z Marizy oraz wazelinki Vaseline Rosy Lips.
KROK 2
Na całkowicie suche, odtłuszczone usta nakładam odrobinę podkładu lub korektora. Chodzi o to, żeby zmatowić tą powierzchnię, na którą następnie będziemy nanosić konturówkę. Jeśli sposób z podkładem się u Was nie sprawdza, to możecie użyć silikonowej bazy pod cienie (np. The Balm Put A Lid On It), albo zwykłego pudru matującego. Ważne, aby nie aplikować zbyt grubej warstwy tych produktów, bo może to spowodować późniejsze odcinanie się pomadki, a nie o to nam chodzi. Wystarczy delikatnie przeciągnąć po ustach pędzlem do podkładu, który wcześniej nakładałyśmy na twarz.
KROK 3
Dokładnie obrysowuję usta konturówką Essence Lip Liner w kolorze 12 Wish Me A Rose i wypełniam środek. Konturówka wbrew pozorom nie służy tylko do zaznaczania konturu ust. Ma zadanie przedłużać trwałość pomadki, poza tym świetnie koryguje wszelkie dysproporcje warg. Na rynku są też dostępne konturówki bezbarwne, oparte na silikonowej bazie. Wtedy wystarczy obrysować taką konturówką usta dookoła, a dopiero wtedy nakładać kolorową konturówkę lub od razu pomadkę. Ma to zapobiegać rozlewaniu się produktu poza usta i wchodzeniu w pionowe zmarszczki. Tego typu transparentne kredki ma w swojej ofercie Make-up Forever, P2, Art Deco czy Essence.
KROK 4
Na całe usta nakładam pomadkę Lily Lolo Intense Crush.
KROK 5
Przykładam do ust papierowy ręcznik/chusteczkę/kawałek papieru toaletowego i odciskam nadmiar pomadki. Następnie na pędzel nabieram trochę pudru wykończeniowego Kryolan Anti-Shine i wklepuję w usta przez papier.
KROK 6
Ponownie nakładam pomadkę Lily Lolo. I gotowe!

Ten schemat nakładania pomadki na usta stosuję już od wielu lat i sprawdza się u mnie najlepiej. Czasem jednak niektóre pomadki są tak beznadziejne, że nic nie jest w stanie pomóc. Ciekawa jestem czy natrafiłyście na tego typu buble. Przy okazji promocji w Rossmannie na produkty do ust pewnie miałyście niepowtarzalną okazję na przetestowanie wielu produktów. Dajcie znać co upolowałyście i co się sprawdziło lub nie 🙂


