Czas na kolejne podsumowanie minionego roku i tym razem napiszę o wcierkach na porost, zagęszczenie i zahamowanie wypadania włosów. W ubiegłym roku próbowałam najróżniejszych wynalazków i specyfików do wcierania w skalp, ale dziś wytypuję dla Was sześciu ulubieńców, których stosowanie było dla mnie najprzyjemniejsze i najbardziej skuteczne. Wspomnę też o świetnym gadżecie, który sprawia, że każda wcierka zadziała jeszcze lepiej. Zapraszam do czytania dalej!
1. VIANEK, TONIK WCIERKA DO SKÓRY
GŁOWY
GŁOWY
Dobra składowo i niekłopotliwa w codziennym użytku wcierka, po którą w minionym roku sięgałam naprawdę często. Odkąd marka zmieniła też dozownik, to jej stosowanie jest jeszcze bardziej wygodne. Uwielbiam ją za to, że nie powoduje u mnie przetłuszczania i przyklapnięcia włosów u nasady. Ma też całkiem znośny zapach. Jeśli planujecie rozpocząć przygodę z wcierkami, a nie macie ochoty robić ich samodzielnie w domu, to ta będzie świetnym, kupnym wyborem. Cena i dostępność również na plus.
2. WCIERKA Z KROPLI ŻOŁĄDKOWYCH
To wcierka, którą kilka lat temu udało mi się rozsławić w polskim internecie i wcale się temu nie dziwię, bo jest fantastyczna. Nie sądziłam, że w tej niepozornej buteleczce może kryć się aż tak wielki potencjał do zagęszczania włosów! Jeśli chcecie dowiedzieć się jak prawidłowo używać kropli żołądkowych, aby zagęścić włosy, to odsyłam do tego wpisu tutaj klik. Kropli żołądkowych używam aktualnie w różnych kombinacjach, jeśli chodzi o wcierki, ale o tym dowiecie się z moich nadchodzących filmików na Instagramie. Przepisów na skuteczne dbanie o włosy będzie tam mnóstwo.
3. BANFI HAJSZESZ
Kolejna, kupna wcierka, po którą sięgałam najczęściej w minionym roku. Ma również fantastyczny, głównie ziołowy skład i wśród włosomaniaczek zbiera same pochwały. Lubię w niej to, że powoduje lekkie podgrzanie skóry głowy (z uwagi na alkohol), dzięki czemu składniki mogą zadziałać jeszcze efektywniej. Jedyny minusik, to zapach, który dosyć długo się utrzymuje, ale jeśli jesteście w stanie znieść krople żołądkowe, to będzie małe piwo 🙂
4. WCIERKA Z KOZIERADKI
Ach, ta kozieradka… Mam do niej sentyment, bo to jedna z pierwszych wcierek, których używałam. Pachnie rosołem, więc nie każdy ją polubi, ale działanie jest piorunujące i przy regularnym stosowaniu wysyp “baby hair” gwarantowany. Jeśli więc dysponujecie mniejszym budżetem na włosowe szaleństwa, to kozieradka oszczędzi Wasz majątek przed ruiną. Jest tania, a może dużo zdziałać. Przepis na wcierkę z kozieradki podawałam tutaj klik.
5. OREINTANA, AJURWEDYJSKI TONIK DO
WŁOSÓW
WŁOSÓW
Wcierka, która również gościła na mojej łepetynie bardzo często w zeszłym roku. Zużyłam z 5 buteleczek i stosowałam ją głównie latem, gdy odstawiłam krople żołądkowe (mogą fotouczulać). Fajna, ale zapach jest dosyć intensywny i może też nieco przetłuszczać włosy u nasady, więc to dla mnie taka “nocna” wcierka. Na dzień zdecydowanie lepsza była ta wcierka z Vianek.
6. WCIERKA Z ZIEMNIAKA
A to już chyba najtańsza propozycja, jaką mogę Wam tu pokazać. Wcierka z ziemniaka jest naprawdę fantastycznym sposobem na zagęszczenie włosów, a także zahamowanie ich wypadania. Jak przygotować taką wcierkę? Zachęcam do obejrzenia filmiku, który przygotowałam dla Was na moim Instagramie (tutaj klik). Obserwujcie mnie tam, bo będę miała dla Was dużo ciekawych treści. Na dniach pojawi się tam film z czymś, co totalnie zrewolucjonizowało moją pielęgnację włosów. Zdradzę jedynie tyle, że będzie to pewien składnik, który wcieram w skórę głowy, ale też nakładam na długość włosów. Prawdziwy hit!
Na koniec chciałabym Wam również polecić fantastyczny gadżet do wcierek, a mianowicie takie oto grabki, które poprawiają krążenie skóry głowy, dzięki czemu wcierka lepiej się wchłania. Poza tym taki masaż generalnie jest bardzo wskazany, jeśli chcecie pobudzić cebulki do wzrostu. Jest też bardzo przyjemny i relaksujący. Miło sobie tak pojeździć po głowie na koniec dnia. Grabki możecie kupić np. na Allegro.
I to już wszystko na dziś. Dajcie
znać czy stosowałyście te wcierki, a może Wasze serca podbiło coś zupełnie
innego?
znać czy stosowałyście te wcierki, a może Wasze serca podbiło coś zupełnie
innego?
_____________________________