HAUL ZAKUPOWY NA LATO: PULL&BEAR, C&A, SHEIN, H&M, ROMWE, CCC.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Witajcie po krótkiej przerwie. Miałam mały wypadek na rowerze i to głównie stąd wynikała moja nieobecność na blogu. Dziś jednak wracam do Was pełna sił i w dalszej części zobaczycie kilka nowych ubrań, które uzupełniły moją letnią garderobę. Jeśli jesteście ciekawe, to serdecznie zapraszam do czytania dalej.

Na początek nowa sukieneczka, jaką zakupiłam niedawno w sklepie C&A. Ostatnio dosyć często tam zaglądam i wiele rzeczy mi się podoba. Wcześniej z niewiadomych przyczyn omijałam ten sklep, ale okazuje się, że jest na czym zawiesić oko. Sukienka ma bardzo fajny, letni wzór i wykonana jest ze zwiewnego, cieniutkiego materiału. Lubię tego typu kroje. 
Do tej białej, koronkowej sukienki początkowo nie byłam przekonana, ale po przymierzeniu okazało się, że jest bardzo wygodna i dobrze leży. Mimo, że jest raczej obcisła, to nie podciąga się przy każdym ruchu do góry, czego bardzo nie lubię. Będzie wręcz idealna na letnie imprezy. W dalszej części posta zobaczycie jak w niej wyglądam. Sukienka dostępna tutaj klik. 
Czerwoną, luźną sukienkę kupiłam z myślą o noszeniu jej na co dzień. Nie krępuje ruchów i jest wygodna. Dobrze prezentuje się w połączeniu z płaskim obuwiem, jak również ze szpilkami. Pochodzi ze sklepu C&A i była sporo przeceniona. 
A ta sukienka w paski jest bardzo nietypowa, bo składa się jakby z dwóch warstw. Pierwsza z przodu jest krótsza, a druga sięga niemal do samej ziemi. Materiał jest bardzo rozciągliwy i świetnie dopasowuje się do sylwetki. To specyficzne ułożenie pasków genialnie modeluje sylwetkę! Dostępna tutaj klik.
Bluzki i sukienki opuszczone poniżej ramion są w tym sezonie szalenie modne. Praktycznie w każdym sklepie znajdziemy tego typu modele i jest z czego wybierać. Ja mam już identyczną sukienkę z zeszłego roku, którą zobaczycie poniżej i postanowiłam zamówić kolejną, ale tym razem w kolorze czarnym. Świetnie sprawdza się narzucona na bikini, ale też można ją zestawiać z szortami. Dostępna tutaj klik

Obcisła sukienka z Pull&Bear to jedna z najwygodniejszych w mojej szafie. Kiedy nie mam pomysłu co na siebie ubrać, to wybieram właśnie ją. Świetnie wygląda z Conversami czy innymi, bardziej sportowymi butami, ale idealnie pasuje też do klapek, sandałów czy szpilek. Nie mogłam się oprzeć i dokupiłam  identyczną, ale w kolorze czarnym. Pokazywałam Wam ją już na moim Instagramie, w zestawieniu w kurtką moro, którą kupiłam w C&A. 
Od dawna rozglądałam się za takim kombinezonem w kolorze khaki – to jeden z moich ulubionych kolorów. Kombinezony mają swoje plusy i minusy, ale ja je uwielbiam i mam już kilka w swojej szafie. Ten dostępny jest tutaj klik i będzie prezentował się znacznie lepiej, gdy go porządnie wyprasuję. 

Jakiś czas temu kupiłam też czarne, wsuwane Slip On-y w H&M i podejrzewałam, że mogą mnie obetrzeć, jednak nic takiego się nie stało. Są naprawdę bardzo wygodne i po prostu je uwielbiam. Z pewnością będą jeszcze dostępne w sklepach, więc jeśli lubicie tego typu buty, to mogę je śmiało polecić.

Prosta, czarna i rozkloszowana sukienka z dłuższym tyłem marzyła mi się już od dawna. Nie sądziłam, że będzie tak pięknie układać się na sylwetce. Do tego idealnie trafiłam z rozmiarem, a internetowe zakupy nie zawsze są udane pod tym względem. Korci mnie jeszcze zamówienie identycznej, ale w kolorze białym. Pewnie zobaczycie mnie w niej na moim Instagramie, bo to taka uniwersalna mała czarna na bardziej eleganckie wyjścia, które u mnie zdarzają się dosyć często. Sukienka dostępna tutaj klik.

Kolejna sukienka ma już bardziej luźny krój i ciekawy w niej jest ten pasek, który znajduje się przy samej szyi. Granat to niesamowicie szlachetny kolor, który jeszcze lepiej prezentuje się na blondynkach. Granatowa sukienka dostępna tutaj klik.

Wygodne sandałki z CCC może nie grzeszą urodą, ale moje stopy są bardzo problematyczne. Nie znoszą cieniutkich paseczków, po których zostają na nich otarcia i odciski. Te sandałki są bardzo mięciutkie, dobrze trzymają się stopy i przede wszystkim nie sprawiają mi żadnego dyskomfortu podczas chodzenia. Nie są też przesadnie naładowane świecidełkami, a aktualnie w CCC panuje trend na mnóstwo ozdóbek przy butach. Pierwszy raz kupiłam też sandały w cielistym odcieniu i przyznam, że całkiem fajnie wyglądają. Są na mnie troszkę za duże, ale niestety rozmiar 39 był już niedostępny.

Sukienka w paski była jednak trochę niewypałem i nie wiem co mnie podkusiło, żeby ją zamówić. To chyba nie do końca są moje kolory, ale i tak będę ją nosić np. na plażę. Plus za bardzo dobry jakościowo materiał. Dostępna tutaj klik.

I na koniec bordowa, elegancka sukienka z koronkowymi wstawkami. Na żywo odcień jest bardziej winny i głęboki, a ja bardzo dobrze czuję się w takich kolorach. Sukienka bardzo ładnie układa się na sylwetce, bo jest taliowana, a do tego wzór w pasie jeszcze bardziej podkreśla figurę. Dostępna tutaj klik.

Zapomniałabym jeszcze o pudrowo-różowej sukience, którą miałam ostatnio na weselu moich znajomych. Długo szukałam takiego kroju i koloru, aż w końcu znalazłam tutaj klik.


Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika D A R I A (@kosmetycznahedonistka)

***
Dajcie znać czy zrobiłyście już jakieś letnie zakupy! Jeśli macie jakieś pytania, to zadawajcie je w komentarzach. Postaram się też odpowiedzieć na te, które pojawiły się pod poprzednim postem. Tak jak wspominałam już na początku – wypadek na rowerze trochę uniemożliwił mi regularne zaglądanie do Was 🙂
Zapraszam Was też na mój INSTAGRAM klik

Przeczytaj także