CZY WARTO KUPIĆ CONVERSY? DO CZEGO NOSIĆ I JAK CZYŚCIĆ?
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Idzie wiosna, więc pewnie wiele z Was staje przed wyborem nowego obuwia. Aktualnie w sklepach jest ogromny wybór trampek, których ceny wahają się między 50, a 100 zł. W dzisiejszym poście zdradzę Wam czy warto kupić o wiele droższe, kultowe trampki Converse, do czego je nosić i jaki kolor wybrać. Napiszę też kilka słów o czyszczeniu i odświeżaniu.

Conversy to już nie tylko kawałek gumy i śmiało można je nazwać trampkami kultowymi. Model Chuck Taylor All Star jest najbardziej popularnym i rozpoznawalnym obuwiem na świecie – początkowo nosili je amerykańscy koszykarze, później stały się nieodłącznym elementem wizerunku gwiazd rocka i hipisów. W Conversach fajne jest to, że nie kojarzą się jednoznacznie z obuwiem sportowym. Można je nosić praktycznie do wszystkiego, a przy dzisiejszym, liberalnym podejściu do mody, każda stylizacja z trampkami będzie udana. 
Kiedyś zupełnie nie rozumiałam ich fenomenu i śmiałam się pod nosem na myśl o wydaniu 250 zł na jakieś tam trampki. Nigdy też nie byłam specjalnie “metkowa” i nie kręciło mnie posiadanie czegoś tylko dlatego, że jest modne i markowe. Bardziej stawiałam na jakość, ale przede wszystkim na wygodę, bo moje stopy są pod tym względem bardzo wymagające. Gdyby to było możliwe, to pewnie i zwykłe klapki-japonki obtarłyby mnie na pięcie 🙂 
Aktualnie jestem posiadaczką dwóch par Conversów w wersji krótkiej. Kiedyś miałam przelotną przygodę z długimi, ale źle się w nich czułam. Białe Conversy mają swoje plusy i minusy. Myślę, że wyglądają najbardziej klasycznie i stylowo, pasują też do wielu rzeczy. Lubię je nosić do jeansów, rozkloszowanych sukienek i szortów. Co do wygody, to nie powiedziałabym, że są to najbardziej komfortowe buty na świecie. Po pierwsze dosyć sporo ważą, co przy dłuższym chodzeniu może być męczące, po drugie materiał, który ma kontakt ze skórą jest dosyć sztywny i szorstki, więc pierwsze wycieczki w Conversach mogą być mało przyjemne. Kiedy zakładam je po zimie, to zawsze zabezpieczam stopy żelowymi plasterkami. Trzecią wadą jest z pewnością to, że białe Conversy szybko się brudzą, ale ten problem tyczy się w zasadzie wszystkich, białych butów. Natomiast niewątpliwą zaletą jest ich wytrzymałość i na pewno posłużą dłużej, niż trampki kupione za połowę ceny w sieciówce. Można je łatwo doczyścić i przetrwają też pranie w pralce. 
Do miejscowego oczyszczania Conversów używam szamponu BAMA, natomiast zabrudzenia na gumie świetnie schodzą potarte białą gumką do mazania. Raz na jakiś czas wrzucam je do pralki w specjalnym woreczku. Fajnym sposobem na odświeżenie trampek od środka i pozbycie się niechcianego zapachu jest spryskanie ich suchym szamponem. Wystarczy je tak zostawić na noc i rano dokładnie wytrzepać. Będą jak nowe 🙂 
Czarne Conversy są mniej kłopotliwe, jeśli chodzi o widoczność zabrudzeń. Zakładam je zwykle wtedy, gdy na zewnątrz jest bardziej pochmurno i mokro. Również pasują do wielu stylówek, ale najchętniej ubieram je do czarno-białych rzeczy. Świetnie wyglądają z białym t-shirtem, ramoneską i czarnymi rurkami. Mam wrażenie, że są trochę cięższe, niż te w wersji białej, ale mogę się mylić. Musiałabym je zważyć, natomiast w odczuciu wydają się trochę bardziej toporne. 
Bluza – tutaj klik
Jeśli miałabym wybrać jeden kolor, na który warto się zdecydować w pierwszej kolejności, to postawiłabym na białe. Uważam, że są najbardziej klasyczne i nigdy nie wyjdą z mody. Czy warto wydać na nie około 200-250 zł? Myślę, że tak, ponieważ miałam już kilka niemarkowych trampek, które rozlatywały się po jednym sezonie. Albo się rozklejały, albo materiał się odbarwiał, albo te osłonki od dziurek na sznurówkę odpadały i rdzewiały. Jeśli cenicie sobie wysoką jakość, to Conversy są dla Was. Jeśli jednak oczekujecie od nich nieziemskiej wygody, to nie do końca mogłabym je polecić. Uważam, że na rynku są o wiele wygodniejsze buty np. Nike Capri czy Adidas Superstar. W każdym razie Conversy są bardzo stylowe i myślę, że mimo kilku minusów warto w nie zainwestować. Osobiście nie wyobrażam sobie wiosny bez Conversów – mają w sobie to coś, co sprawia, że chce się je mieć.
***
Dziewczyny, dajcie znać co myślicie o Conversach, albo czy planujecie ich zakup. Obserwujcie mnie na Instagramie, gdzie na pewno pojawi się więcej moich stylizacji z tymi trampkami! @kosmetycznahedonistka
Przeczytaj także