CO KUPIĆ NA PROMOCJI W ROSSMANNIE -49%: POLECANE PRODUKTY DO MAKIJAŻU OCZU.
Picture of Daria

Daria

Autorka wpisu

Aktualnie w Rossmannie możecie kupić wszystkie produkty do makijażu oczu taniej o 49%. Jakie kosmetyki są godne polecenia i na co warto zwrócić uwagę? Tego dowiecie się przechodząc do dalszej części dzisiejszego wpisu. 

Sweter – Tutaj klik
Mam wiele tuszów do rzęs w swojej kosmetyczce, natomiast ciągle wracam do mojego ulubieńca Loreal Volume Million Lashes So Couture So Black. Kiedy się zapomnę i zacznę malować rzęsy inną maskarą, to So Couture zawsze ratuje sytuację. Nawet z najbardziej posklejanych rzęs jest w stanie zrobić coś sensownego. Lubię ten tusz za to, że maksymalnie rozdziela rzęsy i utrzymuje ich skręt po użyciu zalotki. Nie osypuje się i jest bardzo wydajny. Do tego ma ładną, intensywną czerń i szybko zasycha na rzęsach, dzięki czemu nie musimy martwić się o odbijanie na powiekach. Tak jak każdy tusz musi trochę zgęstnieć, aby w pełni pokazać co potrafi. Mimo, że mam jeszcze kilka tuszów do wypróbowania, to kupię ten na zapas, bo jest po prostu świetny. 
Migoczące cienie L’oreal Infaillible “chodzą” za mną już od dawna, ale zawsze zapominam na nie zerknąć przy okazji wizyty w drogerii. Widziałam je już w akcji na wielu blogach i tutorialach makijażowych na YouTube. Szczególnie podobają mi się odcienie złotawe i różowe, które świetnie współgrają z moim kolorem tęczówki. Cena regularna to o ile się nie mylę około 40 zł, więc warto skorzystać z promocji. Ale uwaga, w drogeriach internetowych te same cienie zakupicie za około 10zł/szt, więc jeśli planujecie większe zakupy, to nie warto kupować tych cieni w Rossmannie. Nawet doliczając przesyłkę, zakupy internetowe będą jak zwykle bardziej opłacalne. 
Kolejnym cieniem jaki warto kupić i na który również sama się skuszę, jest Maybelline Color Tattoo z serii Mattes w kolorze Creme De Nude. Gama kolorystyczna jest szeroka, natomiast mi zależy na takim właśnie cielistym, neutralnym odcieniu. Będzie wspaniale wyrównywał koloryt powieki i przedłużał trwałość innych cieni. Planuję go używać jako tradycyjnej bazy i korektora na powieki. Widziałam go już w akcji na wielu filmikach i sprawdzał się rewelacyjnie. Inne odcienie z tej serii mnie nie kuszą, tylko ten wyjątkowo wpadł mi w oko. Tradycyjne Color Tattoo też są godne polecenia, ale nie wszystkie. Polecam odcień On and One Bronze lub Permanent Taupe do podkreślania brwi. 
Trudno wybrać w Rossmannie jakąś naprawdę porządną paletkę z cieniami i muszę przyznać, że jeśli już są, to jakość pozostawia wiele do życzenia. Chyba marki takie jak Zoeva, Sleek czy The Balm postawiły poprzeczkę wysoko w tej kwestii. Jeśli już mogłabym Wam coś polecić, to zdecydowanie najfajniejszymi paletkami do makijażu oczu są te z Maybelline Diamond Glow. Posiadam wersję kolorystyczną 02 Coral Drama i jest to piękna, opalizująca paletka, idealna dla jasnej tęczówki oka. Cienie zdecydowanie najlepiej nanosi się palcem na lekko wilgotną bazę i wtedy mają największą intensywność. W ogóle cienie błyszczące najlepiej nakładać palcem, bo pod wpływem ciepła wydobywa się z nich najładniejszy pigment. Dostępnych jest kilka wersji kolorystycznych.
Od niedawna jestem posiadaczką tego właśnie eyelinera od Maybelline Lasting Drama Gel eyeliner i jest naprawdę świetny. Lubię eyelinery żelowe w słoiczkach, bo takimi w płynnej formie zawsze brudzę sobie rzęsy i generalnie pracuje mi się nimi trudniej. Ten daje piękną, aksamitną linię na powiece, szybko zastyga, jest trwały, nie kruszy się. Idealny na linię wodną zamiast np. czarnej kredki, która potrafi się rozmazać. 
Jeśli już miałabym polecić jakiś eyeliner w płynnej formie, to Astor Stimulong Liquid Eyeliner jest bardzo dobrym wyborem. Używam go, kiedy chcę narysować naprawdę cieniutkie, precyzyjne zakończenie kreski na powiece tzw. “jaskółki”. W tej roli sprawdza się po prostu idealnie i jest niezastąpiony!
Ostatnim produktem, jaki mogę Wam polecić to cielista kredka MaxFactor Kohl Pencil w kolorze 090 Natural Glaze. Trudno o dobrą, cielistą kredkę, a ta sprawdza mi się bardzo dobrze. Nie tworzy takiego przerysowanego efektu, bo jej “cielistość” jest nienachalna i faktycznie daje złudzenie większego oka. Nie jest szalenie trwała, bo na mojej linii wodnej utrzymuje się do max 4 godzin, ale jak na kredkę drogeryjną to dużo i z pewnością warto się skusić. Dostępna w kilku kolorach, np. granatowym, widocznym na powyższym zdjęciu. 
________________
Dziewczyny, jeszcze raz podkreślam, że warto sprawdzić ceny w drogeriach internetowych, bo wiele produktów jest często w niższej cenie, niż na promocji w Rossmannie. Co prawda trzeba doliczyć koszt przesyłki, ale w przypadku większych zakupów to i tak się opłaca. 
Poczyniłyście już jakieś zakupy, czy dopiero się wybieracie? 
↓Obserwuj bloga, jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami ↓

Przeczytaj także