Cześć!
Dziś chciałabym się z Wami podzielić króciutką recenzją mojego ostatniego kryjącego odkrycia. Długo szukałam kosmetyku, który w kryzysowych sytuacjach świetnie poradzi sobie z zakrywaniem przebarwień czy też wyprysków i który będzie przy tym długotrwały.
Catrice Camuflage Cream w kolorze 020 Light Beige wypatrzyłam na jakimś blogu i jestem wdzięczna jego posiadaczce za polecenie tego cuda. Dziś nie wyobrażam sobie makijażu bez tego produktu.
Catrice Camuflage Cream (korektor kryjący) czyli kamuflaż, który zakryje WSZYSTKO |
Jak stosuję kamuflaż od Catrice?
Stosuję go na pojedyncze niedoskonałości ale też jako bazę pod cienie. Zdarza się również, że kładę go pod oczy ale nie mam problemów z cieniami. Jednak nie polecam używania go w okolicach oczu, bo potrafi brzydko zebrać się w załamaniach. To już chyba urok jego bardzo gęstej konsystencji.
Konsystencja i krycie
Tłusta, gęsta, bardzo kremowa i kryjąca. Ten kamuflaż to coś, czego szukałam już bardzo długo. Zakrywa dosłownie wszystko, bez potrzeby nakładania kolejnych warstw. Do tego jeśli dobrze dobierzemy kolor, to gwarantuję Wam, że będziecie z niego bardzo zadowolone.
Catrice Camuflage Cream (korektor kryjący) czyli kamuflaż, który zakryje WSZYSTKO. Krycie Catrice kamuflaż |
Trwałość
Czasem zdarzało mi się, że korektor krył całkiem nieźle, ale z biegiem dnia znikał z twarzy jeszcze bardziej uwidaczniając niedoskonałość. Ten absolutnie tego nie robi. Może nam się wydawać, że jest troszkę tłustawy i pewnie za kilka godzin spłynie ale nic bardziej mylnego. Jeśli go ładnie przypudrujemy, to wytrzyma cały dzień.
Kolory
Z tego, co wiem, kolorów nie ma dużo. Ja posiadam odcień 020 Light Beige i jest drugi w gamie kolorystycznej. W słoiczku wydaje się dość ciemny ale w rzeczywistości wypada bardzo jasno. Ma w sobie zdecydowanie żółte tony i wygląda bardzo naturalnie.
Dostępność i cena
Ja swój kupiłam w Naturze za około 13zł (3g). Niestety wciąż jest namiętnie wykupowany, więc ciężko o dobrze dopasowany odcień. Ja miałam to szczęście, że kupiłam go jeszcze przed wielkim boom-em, więc kolor jest dla mnie idealny.
Podsumowanie
Jeśli potrzebujecie czegoś, co zakryje nawet większe problemy skórne – polecam. Dla mnie ważnym aspektem jest to, że ten kamuflaż nie zapycha i nie powoduje u mnie pogorszenia skóry, co np. korektor z Synergen robił. Wiele z Was porównuje Catrice do kamuflażu z Kryolan-u, który jest kilkakrotnie droższy, więc myślę, że warto. Osobiście bardzo polecam.
Używacie go?
A może polecicie coś równie dobrego na niedoskonałości?
Pozdrawiam,
D.