Hej dziewczęta!
O kosmetykach ze Sleeka wie chyba każda dziewczyna, która docenia niedrogie i dobre produkty kolorowe. Ja zamawiając jedną z paletek tej firmy, trafiłam właśnie na to duo czyli bronzer i rozświetlacz w jednym. Pomyślałam, że fajnie byłoby coś takiego mieć. Kosmetyki 2w1 opakowaniu zawsze mnie zachwycają, bo nie zajmują mi dużo miejsca w kosmetyczce i rzadziej mi się gubią.

Niestety jak to bywa z kosmetykami kupionymi pod wpływem chwili i bez zastanowienia – zawiodłam się na tym duo. Jednak winić mogę za to tylko siebie bo po pierwsze kolor Medium jest zbyt ciemny dla mnie (byłby odpowiedni chyba tylko dla mulatek), a po drugie rozświetlacz na mojej tłustej cerze to bardzo zły pomysł.

Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym nie wykorzystała tego produktu w jakiś sposób. Ciemny kolor stosuję jako cień i sprawdza się świetnie, rozświetlacz również ląduje na mojej powiece, ale w wewnętrznym kąciku oka. Tak na marginesie, to zachęcam Was do dawania “drugiej szansy” produktom, które się Wam nie sprawdzają od razu, bo może się okazać, że wcale nie są takie złe. Teraz tradycyjnie kilka faktów:
Zawartość opakowania: Sleek Face Contour Kit zawiera w swoim wnętrzu bronzer oraz rozświetlacz. Opakowanie posiada lusterko i jest naprawdę solidnie wykonane. Z pewnością nie wstydziłabym się czegoś takiego wyciągnąć z torebki. Jedyny minus, to łatwość brudzenia się opakowania. Jednak takie są właśnie uroki matowych, czarnych opakowań.

Formuła i kolory: Nie mam żadnych zarzutów jeśli chodzi o formułę tego produktu. Bronzer jest aksamitny, drobno zmielony, pięknie napigmentowany. Jedyna wada – zbyt ciemny. Do dziś żałuję, że nie wzięłam wersji Light, ale kto mógł przypuszczać, że ten kolor będzie aż tak ciemny i ziemisty? Jedyne jego zastosowanie jeśli chodzi o policzki, to konturowanie w stylu Kim Kardashian i tylko na wieczór. Trzeba jednak z nim bardzo uważać, bo jest naprawdę ciemny. Co do rozświetlacza, to nie wypowiem się, bo moja cera nie znosi żadnego dodatkowego blasku prócz tego, który sama “wyprodukuje” 🙂 Jednak z pewnością spełnia swoją rozświetlającą rolę, szczególnie u mnie na powiekach.
Pojemność: Opakowanie zawiera 14g produktu. Jego ważność to 24 m-ce po otwarciu.
Cena: Ja rok temu zapłaciłam za niego około 20 zł, jednak gdy dziś sprawdzałam na allegro, to kosztuje prawie 40 zł! Istne szaleństwo, nie jest wart aż tak wysokiej ceny.
Podsumowanie: Możliwe, że gdybym kupiła odpowiedni odcień, to byłabym zadowolona z tego produktu. Jego formuła jest naprawdę warta uwagi. Poza tym opakowanie jest świetnie wykonane i idealne do torebki. Niestety cena jak dla mnie jest zbyt wygórowana.

Czaję się na duo z Elf’a – bronzer i róż. Na allegro śmiga za około 20 zł.
Miałyście już styczność z tym kosmetykiem? Może polecicie coś z produktów tego typu 2w1 ale z różem?
Pozdrawiam,
D.