Trwa kolejna promocja w Rossmannie i tym razem sklep przygotował z okazji Dnia Mamy -40% na produkty do pielęgnacji twarzy. Akcja trwa od 20.05 do 26.05.2015 i nie obejmuje produktów pielęgnacyjnych dla mężczyzn oraz maseczek do twarzy. Chcecie wiedzieć jakie produkty są warte uwagi? W dalszej części posta napiszę Wam o moich rekomendacjach oraz planach zakupowych. Zapraszam.



Zacznę od kremów na dzień i na noc od Dr Irena Eris z serii Normamat. Są to produkty, których używam już od wielu miesięcy i szczególnie przydają mi się w okresie wiosenno-letnim. Nawilżający krem na dzień Normamat jest idealny pod makijaż, ma lekką, nietłustą konsystencję, szybko się wchłania i pięknie pachnie. Dodatkowo jest to produkt matujący ale nie tworzy na skórze skorupki i nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum, dlatego jest to jedyny krem o właściwościach matujących, który świetnie się u mnie sprawdza. Dobrze współpracuje z każdym podkładem i sprawia, że skóra jest ukojona i odpowiednio nawilżona. Ma też filtr 20, więc jeśli standardowe kremy z filtrami Was zapychają, to ten produkt może okazać się odpowiedni. Krem na noc idealnie koi skórę po wszelkich złuszczających zabiegach, a także likwiduje zaczerwienienia. Lubię te produkty za ich leciutką formułę i za to, że nie powodują powstawania zaskórników, dlatego będą idealne dla osób ze skórą tłustą oraz mieszaną. Jeśli jeszcze nie miałyście okazji przetestować tej linii, to mogę Wam ją polecić szczególnie, że cena regularna jest dosyć wysoka.
Od Dr Ireny Eris mam też bardzo ciekawy tonik dwufazowy z serii Cleanology, który genialnie sprawdza mi się do demakijażu oczu, nawet z wodoodpornego eyelinera czy tuszu do rzęs. Nadaje się do wrażliwej skóry okolic oczu, nie powoduje wypadania rzęs i jest ogólnie przyjemny w użytkowaniu. Myślę, że jest to jeden z lepszych płynów dwufazowych, jakie miałam okazję testować.

Moim odkryciem ostatnich miesięcy jest produkt Ava Aktywator Młodości Hydranov i jest to kwas hialuronowy, który nawilża skórę, działając też przeciwzmarszczkowo i ujędrniająco. Bardzo dobrze sprawdza się na mojej wrażliwej, skłonnej do zapychania skórze, która zwykle alergicznie reaguje na różne nowości, szczególnie te o działaniu nawilżającym. Świetnie się wchłania i stosuję go głównie na noc, skupiając się na okolicach wokół oczu. Koncentrat można stosować pod krem nawilżający ale też solo. Wystarczy dosłownie jedna kropelka, żeby rozprowadzić produkt na całej twarzy, co ma duże znaczenie, jeśli chodzi o wydajność tego produktu. Opakowanie z pipetką jest bardzo wygodne. Więcej na jego temat pojawi się w aktualizacji pielęgnacyjnej mojej twarzy, bo sporo nowych kosmetyków ostatnio się u mnie pojawiło. Natomiast już teraz śmiało mogę Wam polecić ten produkt, który dobrze przygotuję skórę na lato. Kiedy standardowe kremy są dla Was zbyt słabo nawilżające, to takie serum powinno pomóc.

Termoaktywny peeling wygładzający Intense Anti Acne od Under Twenty jest ze mną już bardzo długo i mimo, że jest to produkt skierowany raczej do młodszych osób, to sprawdza się u mnie świetnie. Po wyciśnięciu z tubki i nałożeniu twarz daje przyjemne uczucie ciepła, przez co skóra lepiej się złuszcza i składniki aktywne działają silniej. Drobinki peelingujące są dosyć duże ale jest ich niewiele w wyciskanej porcji tego produktu, dlatego nie jest to jakiś wybitnie drażniący peeling. Lubię go używać po dokładnym demakijażu twarzy, jako takie dodatkowe oczyszczenie skóry i przygotowanie do nałożenia kremu lub wcześniej wspomnianego koncentratu od Ava.
Krem pod oczy Ziaja czyli Jaśmin w kremie nie jest akurat moim ulubieńcem ale moja mama go uwielbia. To produkt przeciwzmarszczkowy z mikro-kolagenem, genisteiną i kwasem hialuronowym. Ma delikatny kolor, więc dodatkowo rozświetla/tonuje okolicę pod oczami. Jest polecany na wielu blogach i sama postanowiłam go przetestować ale niestety dla mnie trochę słabo nawilża. Moja mama bardzo go lubi i to już jej kolejne opakowanie, więc myślę, że warto go przetestować lub sprezentować swojej mamie jako prezent z okazji jej święta.

Jeśli chodzi o tonizowanie skóry, to na wykończeniu mam już Lirene z serii Wybielanie, który ma za zadanie redukować przebarwienia, rozjaśniać skórę ale też oczyszczać i tonizować. W składzie znajdziemy kwas migdałowy i d-pantenol. Faktycznie delikatnie wybiela skórę i jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, więc jeśli lubicie produkty na bazie kwasów owocowych, to koniecznie wypróbujcie ten właśnie tonik. Polecam go jako produkt wspomagający działanie kuracji rozjaśniających przebarwienia.
Antybakteryjny tonik normalizujący od Bielendy dla skóry mieszanej, tłustej i łojotokowej ze skłonnością do trądziku również sprawdza się u mnie świetnie. W składzie ma kwas laktobionowy, migdałowy, witaminę B3 oraz cynk, więc wspomaga redukcję niedoskonałości, rozjaśnia skórę i sprawia, że znacznie mniej się przetłuszcza. Tonik stosowałam też na ramionach, gdzie od czasu do czasu wyskakiwały mi małe niedoskonałości i poradził sobie z nimi w ekspresowym tempie. Bez potrzeby używania jakichkolwiek maści i kremów był w stanie całkowicie zredukować ten problem, więc moja skóra na ramionach wyjątkowo dobrze na niego zareagowała. Teraz stosuję go już rzadziej ale mam ten tonik “w pogotowiu”, kiedy znów coś się zadzieje w tych okolicach.

Ostatnim produktem, który mogę polecić jest olejek Evree Essential Oil Healthy Look Reneval i jest to tzw. rekonstruktor do twarzy, szyi i dekoltu. Zawiera w składzie olejki roślinne takie jak awokado, jojoba, olejek z pestek winogron, migdałowy, ryżowy, słonecznikowy i nasion wiesiołka. Ma też olejki eteryczne oraz emolienty roślinne. U mnie niestety nie sprawdza się na twarzy, bo generalnie moja skóra nie toleruje olejków w czystej postaci ale za to świetnie nawilża stopy i dłonie. Często używam go też na skórki wokół paznokci i dzięki temu są naprawdę w idealnej kondycji. Stosuję go także do olejowania włosów. Jest to kolejny produkt, który uwielbia moja mama i ona już używa go tradycyjnie, zgodnie z przeznaczeniem i instrukcją na opakowaniu czyli smaruje nim twarz, szyję oraz dekolt. Dodaje go też do kremów jako bonusowa porcja nawilżenia. Jest bardzo zadowolona z tego olejku, więc myślę, że byłaby to świetna propozycja na prezent z okazji Dnia Mamy.

MOJE PLANY ZAKUPOWE
______________
Na pewno skorzystam z okazji i uzupełnię zapasy swoich ulubionych produktów. Kupię drobniutki peeling od Lirene wygładzająco-oczyszczający (1), który bardzo dobrze spełniał swoje zadanie i likwidował odstające skórki. Działa trochę podobnie jak peeling z Sylveco, o którym niedawno Wam pisałam.
Uzupełnię też zapas płynu micelarnego z Boujois (2), który kiedyś był moim ulubieńcem i zużyłam ogromną ilość opakowań tego toniku. Był tak dobry jak Bioderma czy inne, o wiele droższe micele.
Jeśli szukacie świetnego płynu dwufazowego do zmywania opornego makijażu, to o wiele tańszą alternatywą dla wcześniej wspomnianej dwufazówki Dr Irena Eris jest płyn Ziaja Liście Zielonej Oliwki (3). Kiedy pierwszy raz go kupiłam, to początkowo nie bardzo mi się sprawdzał ale dopiero po kilkunastu użyciach byłam w pełni usatysfakcjonowana z jego działania. Przede wszystkim zauważyłam ogromną poprawę w jakości moich rzęs, które przestały wypadać i stały się sprężyste, błyszczące. Trzeba go trochę dłużej przytrzymać na oku, aby rozpuścił makijaż ale za genialne działanie na rzęsy na pewno warto go wypróbować.
Kremy i żele pod oczy z Flos Lek (4 i 6) są moimi faworytami już od wielu lat. Przetestowałam ich wszystkie produkty z serii do oczu i zdecydowanie najlepsze są tradycyjne żele ze świetlikiem oraz kremy do skóry wrażliwej. Produkty tej marki nie są drogie ale jeśli jest okazja na tak dużą przecenę, to na pewno uzupełnię zapasy i kupię ich krem z luteiną i świetlikiem lekarskim oraz delikatny krem pod oczy do skóry wrażliwej. Są to kosmetyki nawilżające i będą idealne dla bardzo młodych dziewczyn jako pierwsze kremy pod oczy.
Ostatnim produktem jest krem z Alterry z orchideą Anti Age (5), który zakupię sobie i mamie. Lubimy produkty Alterra, a ten akurat produkt miałam okazję testować już kilka lat temu. Pamiętam, że byłam bardzo zadowolona z nawilżenia i napięcia skóry, więc z pewnością ponownie przetestuję jak działa. Zastanawiam się jeszcze nad olejkiem do twarzy, który chciałabym używać do olejowania włosów ale jeszcze nie jestem całkowicie przekonana.
_________________
I to już wszystkie moje rekomendacje. Dajcie znać co Wy kupiłyście i co zamierzacie upolować. Może mogłybyście mi coś fajnego polecić? Chętnie poczytam o Waszych typach 🙂 Swoją drogą ciekawe, czy Rossmann przygotuje jeszcze promocję na produkty do pielęgnacji włosów. Kto byłby za?


