Z biegiem lat coraz rozsądniej podchodzę do zakupów. Kiedyś lubiłam mieć mnóstwo kosmetyków i wyznawałam zasadę, że im więcej tym lepiej. Po jakimś czasie nastąpiło totalne otrzeźwienie i te duże ilości zaczęły mnie dosłownie przytłaczać. Szybko zdałam sobie sprawę z tego, że wielu kosmetyków zupełnie nie potrzebuję i wolałabym mieć jedną, porządną rzecz, niż kilkanaście przeciętnych. Wyrosłam już trochę…