18 października, 2015
Kiedyś miałam już szczoteczkę soniczną do mycia twarzy i nie polubiłam się z nią. Dlaczego? Miała dosyć twardą nakładkę myjącą, która co prawda dobrze złuszczała naskórek, ale potrafiła okropnie podrażnić skórę. To zniechęciło mnie do dalszych przygód z takimi szczoteczkami i chociaż wszyscy wokół zachwalali Clarisonic, to ja pozostawałam wierna standardowym sposobom oczyszczania twarzy. Podczas moich ostatnich zakupów w…